Pyrkon to legendarne wydarzenie dla wszystkich wielbicieli fantastyki w całej Polsce. Tegoroczna edycja przypadała na przedostatni weekend maja. Tym samym usytuowała się w harmonogramie gorącego miesiąca dla wszystkich wielbicieli historii obrazkowych. W tym okresie organizowane są różne eventy związane z tą mało docenianą gałęzią sztuki.
Coś dla oka…
W tym roku fani przebywający w Poznaniu nie mogli narzekać na nudę. Relację warto rozpocząć od tego, że jak zawsze niezawodna Czytelnia Nova uświetniła swoją obecnością festiwal. Kilkaset pozycji dotyczących zarówno superbohaterów, a także dzieła europejskie, przyciągnęły tłumy miłośników komiksów, czytających nie tylko po polsku. Stanowiło to niepowtarzalną okazję dla starszych osób, aby odbyć sentymentalną podróż do czasów dzieciństwa. Zaś najmłodsi mieli okazję uczestniczyć w niecodziennej lekcji historii.
Interesujące okazało też spotkanie cosplayerów. Zwłaszcza tych, którzy zebrali się pod „iglicą” w sobotę około godziny czternastej. Tak jak w poprzednich latach miało tam miejsce spotkanie ludzi przebranych za postacie znane z komiksów dwóch największych amerykańskich wydawnictw. Ta edycja była jednak wyjątkowa, bo oprócz wyznaczonej godziny na robienie zdjęć wspólnie z fanami, odbyły się również niewielkie inscenizacje nawiązujące do ostatniego filmu Avengers: Infinity War. Najbardziej interesujący moment nastąpił jednak na samym końcu, gdy „przebierańcy” stanęli naprzeciw siebie tworząc fantastyczne starcie – Marvel vs DC.
Coś dla ucha…
Nie brakowało też licznych prelekcji, które zainteresowały niejednego uczestnika. Wśród nich sporym zainteresowaniem cieszyła się ta zorganizowana w piątek w Sali Komiksowej, dotyczącą jednego z najbrutalniejszych pomocników Batmana – Jasona Todda. W sobotę zaś odbyło się spotkanie na temat zagadnienia, jakim jest tłumaczenia mang, przybliżające odbiorcom sztuki japońskiej, że nie jest to wcale taka prosta sprawa.
Wraz z premierą najnowszych tytułów wydawnictwa Egmont, pojawili się też wybrani autorzy, tacy jak Jeff Smith, Tony Harris czy Ettié Willem. Okazja spotkania tych gwiazd była niepowtarzalna. A to ze względu na fakt, że od razu po zakupie tytułów autorstwa wyżej wspomnianych panów, podpisywali egzemplarze, które posiadali uczestnicy Pyrkonu.
Coś do ręki…
To nie jedyne atrakcje, jakie przygotował dla nas Egmont. Na swoim stoisku w hali nr 15 (niedaleko, gdzie odbywały się prelekcje) każdy odwiedzający otrzymywał pakiet pierwszych rozdziałów 11 serii imprintu Vertigo. Z kolei w pawilonie nr 5 za darmo można było nabyć broszurę z informacjami o najnowszych wydarzeniach z uniwersum DC, a także katalog z komiksowymi zapowiedziami wydawnictwa na drugą połowę roku 2018. W tym samym miejscu znajdowały się też stoiska innych ważnych wydawnictw, w tym Non Stop Comicc, Ultimate Comics czy Sol Invictus. Nie zabrakło też pawilonów z japońską mangą.
Naprzeciwko stoiska Egmontu można było dostać cenne „starocie”. Znany z Internetu Sklep-komiksowy.pl miał do zaoferowania niebywałe skarby, jakich pozazdrościłby niejeden antykwariat. Wśród nich odnalazłem nawet pierwsze numery Toma i Jerry’ego oraz Donald Ducka czy Miki Mouse’a, których cena na okładce sięgała pamiętne kilkanaście tysięcy złotych.
Pyrkon stanął na wysokości zadania i uświetnił wyjątkowy miesiąc wszystkim miłośników historii obrazkowych, jakim jest maj. Stanowiło to trudne zadanie, bowiem w tym samym czasie odbywała się Komiksowa Warszawa. Niemniej jednak w Poznaniu świetnie się bawiłem pośród komiksowej braci.