Neill Blomkamp chciał stworzyć taką historię, która wymazałaby wydarzenia z trzeciej części. Powstały nawet szkice koncepcyjne, zaś aktorka Sigourney Weaver przyznała, że istnieje już nawet scenariusz. Jednak z rozpoczęciem prac nad Obcy: Przymierze Ridleya Scotta, projekt musiał został odłożony na półkę. Ostatecznie trafił do kosza, ponieważ franczyza zaczęła iść w zupełnie innym kierunku – prequeli.
W wywiadzie udzielonym dla portalu The Verge, potwierdził, że Obcy 5 ostatecznie nie powstanie.
Myślę, że ten projekt jest martwy. To chyba właściwe określenie. Trochę to smutne, bo spędziłem nad tym bardzo dużo czasu i wydawało mi się, że film mógłby być naprawdę dobry. Ale biorąc pod uwagę obecną sytuację, to po prostu nie miałoby szansy zaistnieć.
Blomkamp dodał również:
Ridley Scott to jeden z moich idoli za czasów dzieciństwa. Ma ogromny talent i to właśnie on ustawił mnie na ścieżce filmowca. Chcę po prostu okazać szacunek i nie kopiować światów i pomysłów, które stworzył on. Myślę, że gdyby okoliczności były inne i gdybym ja sam nie odczuwał, że niebezpiecznie zbliżam się do czegoś, z czym Scott czuje taką osobistą więź, sprawy potoczyłyby się inaczej. A w tej sytuacji chcę po prostu to uszanować.
Żałujecie, że film jednak nie powstanie?
Źródło: heroichollywood.com