Czas pandemii, kwarantanny i wszechobecnych obostrzeń sprawia, że znacznie więcej czasu spędzamy w domu. To doskonały moment na nadrobienie naszych filmowych zaległości. Niewątpliwie jedną z najciekawszych propozycji spędzenia wieczoru wydawał się seans niedawnej premier DVD Galapagos – Czarownicy 2. Czy produkcja z Angeliną Jolie to wciąż wspaniała i magiczna historia o „strasznej” czarownicy, czy może typowy „odgrzewany kotlet”?
W kontynuacji hitu z 2014 roku, Aurora postanawia wyjść za Filipa, co trudno zaakceptować Diabolinie. W trakcie przygotowań do wesela dochodzi do tragedii, co postawi pod znakiem zapytania dalszy rozejm istot magicznych z ludźmi.
Pierwsza odsłona produkcji Disneya zachwycała nieszablonowym podejściem do tematu legendarnej baśni, olśniewającą stroną wizualną oraz niezwykłą kreacją Angeliny Jolie. To jeden z tych filmów, które kupujemy w wersji Blu-ray lub DVD, by ponownie, po pewnym czasie, zobaczyć go z naszymi pociechami. Miałem nadzieję, że podobnie będzie w przypadku sequela. Niestety, magia prysła.

Źródło: movies-maleficent-mistress-of-evil.over-blog.com
Powtórka z rozrywki
Twórcy sequela poszli na łatwiznę, ponownie wrzucając do filmowego kociołka tak oklepane elementy schematycznego wywaru, jak: knująca teściowa, nietolerancja w stosunku do innych, niechęć do zięcia, złych ludzi itp. Scenarzyści całkowicie uśmiercili w swoim filmie jakikolwiek element zaskoczenia czy konsekwencję fabularną. Diabolina najprawdopodobniej dostała amnezji, ponownie nienawidząc ludzi. Dalej jest jeszcze lepiej – magiczne drzewo z Avatara, dziury fabularne, ruch oporu stworzony z rasy głównej bohaterki czy kolejny rozejm z ludźmi. W następnej odsłonie protagonistka pewnie zaskoczy nas walcząc z… ludźmi (jak Rebelianci z Gwiazdą śmierci).
Na szczęście produkcja wciąż nieźle prezentuje się od strony wizualnej, która zachwyca sielankowymi obrazami Kniei. Przyjemnie wypadają również sceny powrotu Diaboliny do korzeni, czy finałowej bitwy, a towarzysząca im ścieżka dźwiękowa dodaje Czarownicy baśniowego klimatu. Sama Angelina Jolie po raz kolejny kradnie każdą scenę filmu fantastyczną kreacją głównej bohaterki. Zdecydowanie więcej czasu ekranowego otrzymuje za to mocno przerysowana postać Aurory, niemal wymiotująca tęczą. Jak na przyszłą monarchinię jest zwyczajnie głupia i naiwna. W jej pozytywnym odbiorze nie pomaga również słaby, jednowymiarowy występ Elle Fanning.

Źródło: everydaykoala.com
Bieda wersja czy genialna prostota?
Odpalając płytę DVD, po wyborze języka, możemy zobaczyć zwiastun ostatniej animacji Disneya –Naprzód oraz całkiem nieźle zapowiadającej się Mulan. Warto zauważyć, że dystrybutor zadbał o polską wersję językową w zapowiedziach, czym niekoniecznie może się pochwalić konkurencja.
Proste, intuicyjne menu, okraszone klimatyczną muzyką nie powinno stanowić żadnej trudności w obsłudze dla grupy docelowej produkcji (pozytywnie przetestowano to również na pewnym czterolatku, który bez najmniejszych problemów odpalił wydanie DVD). Znajdziemy w nim klasyczny przycisk włączenia obrazu, wybór sceny, ustawienia (w tym wersji językowej) oraz wcześniej wspomniane zwiastuny.
Na płycie DVD niestety nie znajdziemy dodatków. Dystrybutor prawdopodobnie stwierdził, że dzieciaki nie będę zainteresowane takimi materiałami. Galapagos, jak zawsze, zadbał jednak o jakość wydania, poprawnie przygotowane polskie napisy czy przyjemną dla oka planszę menu. Warto zauważyć, że wśród wersji językowych znajdziemy również dedykowaną dla niedosłyszących.

Źródło: washingtonpost.com
Czarownica a sprawa rodziców…
Czarownica 2 to jeden z niepotrzebnych sequeli, które niewiele wnoszą do oryginału, stanowiąc wyłącznie skok na garnuszek ze złotem. Niemniej, produkcja z Angeliną Jolie, pomimo swoich wad stanowi przyzwoitą rozrywkę (tym razem) dla młodszej grupy odbiorców. Znajdą oni w filmie pozytywne wzorce zachowań, sielankowy świat oraz ważne przesłanie dotyczące tolerancji i akceptacji. To wszystko, wraz z prostą w obsłudze wersją DVD, powinno sprawić, że rodzice zyskają kilka wolnych chwil od swoich dzieciaków.