Na okładce znajdują się ważka, tytuł i dane autorki. Gdy poświęci się jednak umieszczonemu tam owadowi trochę więcej czasu, zauważa się, że to głowa z niezwykle długim warkoczem, a wrysowane skrzydła mają całą masę symboli, m.in. czaszkę, kości, różę wiatrów czy księżyc. Całość pociągnięto czymś co powoduje lekki poblask, więc już pierwszy moment samego wzięcia owej książki w ręce budzi zaintrygowanie, a nawet lekki niepokój.
Kilka słów o autorce
Amerykańska pisarka Kelly Barnhill, parająca się tworzeniem dla dzieci i młodzieży głównie w nurcie fantastycznym, dorobiła się w swoim życiu już kilku nagród (np. World Fantasy Award, Medal Johna Newbery’ego). W Polsce kojarzyć ją można dzięki dotychczas wydanym powieściom Syn wiedźmy oraz Dziewczynka, która wypiła księżyc. Wydawnictwo literackie kontynuuje publikowanie dzieł Barnhill i tym razem zaprasza nas do lektury zbioru niezwykłych opowiadań skierowanych do starszych czytelników nie bojących się sięgać po groteskę, połączoną z grozą i sporą dawką smutku.
Puk puk – Tu ja, książka której się nie spodziewasz!
Antologia zawiera dziewięć tekstów, które nawiązują do wielu trudnych tematów. Przeczytacie tutaj m.in. o śmierci, zazdrości, zdradzie, lęku czy też miłości. Nie spodziewajcie się jednak standardów, powielanych schematów i normalnych zakończeń. W tych tekstach wiele pozostaje niedopowiedziane i zamknięte w sferze między magią a rzeczywistością, jawą a snem. Autorka zarysowuje doskonale nie tylko każdą ze stworzonych przez siebie postaci, lecz również towarzyszące im nadnaturalne zjawiska czy też – zawarte już w samym tytule – osobliwości. Emocje postaci szybko stają się emocjami czytelnika, gdyż Barnhill nie operuje bezpośrednim słownictwem i opisami z gatunku było jej/mu smutno, a raczej sięga po cały kontekst. Pisarka dostarcza też pełen pakiet odczuć i często zabiera czytelnika w podróż po wspomnieniach swoich bohaterów. Z jednej strony odczuwalne są tu niektóre z elementów powieści gotyckiej (zbrodnia, tajemnicza i upiorna narracja, śmierć), z drugiej jest w tych historiach coś innowacyjnego i wyjątkowego, czego nie można do końca porównać z innym tytułem bądź gatunkiem.
Najważniejsze jest czasami niewidoczne dla oczu
Jest to zdecydowanie książka dla konkretnej grupy odbiorców. Jeśli nie jest się fanem tajemnic, groteski i nietypowości zbiór, ten może sprawić zawód, głównie przez niezrozumienie stylu pełnego oniryzmu oraz poetyckości (osobiście za najtrudniejszy tekst pod tym kątem uznaję ten o Owadzie i Astronomie). Pewne pomysły autorki mogą również wydawać się dziwne i odrzucające. Równocześnie przypuszczam, iż osoby empatyczne mocniej odczują lekturę tej publikacji, zwłaszcza przy tych smutnych fragmentach, gdyż nie sposób jest ignorować niektóre z otrzymywanych informacji, nawet jeśli są one okraszone magiczną otoczką.
Kino Tima Burtona, ale na papierze?
Opis z okładki wspomina, że Straszliwe młode damy i inne osobliwe historie przypominają światy tworzone przez Tima Burtona. Muszę się z tym zgodzić, gdyż nie znalazłam, żadnego lepszego punktu odniesienia. Jedno jest pewne – o tych tekstach łatwo się nie zapomina i rezonują one w człowieku nawet jakiś czas po lekturze.