Film miał pojawić się w kinach 13 grudnia, a następnie przeniesiono go na wcześniejszą datę 1 listopada 2019, potem była ustalona na czerwiec 2020, znowuż na sierpień… Studio Warner Bros. nie zamierza już dłużej odkładać premiery z prostego powodu. Boi się, że tytuł się „zestarzeje”. Od czasu pojawienia się w kinach pierwszej części Wonder Woman w 2017 upływa coraz więcej czasu. Zdjęcia zakończyły się w 2018 roku, a przecież technologia idzie do przodu.
Kierownictwo właśnie ogłosiło, że od 25 grudnia będzie można obejrzeć produkcję w HBO Max oraz w kinach (o ile będą otwarte). W krajach bez usługi HBO Max film pojawi się w kinach 16 grudnia. Reżyserka Patty Jenkins mówi na Twitterze:
Czas nadszedł. W którymś momencie musisz zdecydować się podzielić miłością i radością, jaką masz. I przedłożyć to ponad wszystko inne. Kochamy nasz film, tak jak naszych fanów, więc mamy nadzieję, że nasz film wniesie trochę radości i wytchnienia dla was wszystkich w ten świąteczny czas. Oglądajcie w kinach, w których jest to bezpieczne i doceńcie świetną pracę, którą wykonały kina, by to umożliwić. Można też skorzystać z bezpiecznego dostępu do filmu w domu na HBO Max. Mam nadzieję, że będziecie się na nim bawić tak dobrze, jak my – robiąc go.
Pierwszy film z serii przyniósł ponad 800 mln dolarów zysku. Gdyby sytuacja na świecie była normalna, sequel zarobiłby pewnie jeszcze więcej, może miliard. Ale:
Zamierzają zarobić mniej pieniędzy dla większego dobra, jakim jest budowa HBO Max. Stawiają długoterminową przyszłość firmy nad zyskami –
jak twierdzi Rich Greenfield, analityk mediów w LightShed Partners. Jak do tej pory 70% klientów HBO nie zarejestrowało się w Max, mimo że jest oferowana bez dodatkowych kosztów.
W filmie zobaczymy Gal Gadot (Diana Prince/Wonder Woman), Chrisa Pine (Steve Trevor), Kristen Wiig (Barbara Ann Minerva / Cheetah) i Pedro Pascala (Maxwell Lord).
Miejmy nadzieję, że premiera dojdzie do skutku i że kina zostaną wreszcie otwarte. Nie możecie się doczekać?