Każde uniwersum fantastyczne ma to do siebie, że raz na jakiś czas, jeden z bohaterów musi zostać uśmiercony. Zakończenie żywota często jest ważnym elementem fabuły i znacząco wpływa na losy pozostałych postaci. Zainspirowani poczynaniami Thanosa z MCU postanowiliśmy przyjrzeć się takim protagonistom, którzy pozostawili fanów niektórych serii w żałobie.
Fred Weasley – Harry Potter
Droga J.K. Rowling nie zabija się jednego z bliźniąt. NIGDY. Czytelnicy doznają wtedy traumy – zwłaszcza jeśli dani bohaterowie byli, tak jak w moim przypadku, ich ulubionymi z serii. Do tego jeszcze dochodzi kwestia poszerzania uniwersum po fakcie, odpowiadając na pytania fanów, lub publikując na Twitterze informacje z dalszego (pozakanonicznego!) życia bohaterów. Fakt, że George nigdy nie wyszedł z żałoby po śmierci brata sprawia, że odejście Freda boli mnie jeszcze bardziej. – Wiktoria Mierzwińska

Źródło: Pottermore