Liu Yifei, odtwórczyni głównej roli, wyraziła zdanie na temat protestów w Hong Kongu.
Krytyka aktorskich wersji filmów Disneya jest wręcz wprost proporcjonalna do ich ilości. Kręcono nosem przy „Aladynie”, poprawiano ultra realizm „Króla Lwa”, narzekano na brak Mushu w nadchodzącej „Mulan”. Pojawiło się wokół niej jeszcze więcej kontrowersji ze względu na wypowiedź Liu Yifei, wcielającej się w Mulan, na temat protestów odbywających się obecnie w Hong Kongu przeciw ustawie proponowanej przez rząd, dotyczącej ekstradycji.
Na chińskim portalu Weibo, wyraziła poparcie dla działań miejskiej policji, podając dalej post gazety rządowej z propagandowym hasłem. Spowodowało to oburzenie fanów w internecie, czego efektem jest akcja na Twitterze – #BoycottMulan. Pojawiło się wiele postów wnoszących o interwencję Disneya.
Disney’s Mulan actress, Liu Yifei, supports police brutality and oppression in Hong Kong.
Liu is a naturalized American citizen. it must be nice. meanwhile she pisses on people fighting for democracy.
retweet please. HK doesn’t get enough support. #BoycottMulan @Disney pic.twitter.com/FpECIdutH2
— sean norton ? (@sdnorton) August 15, 2019
#boycottmulan @Disney why does your company support a Chinese actress who openly supports a suppressive regime?
— Mushy (@Mushytaco2016) August 15, 2019
Premierę „Mulan” zaplanowano na 27 marca 2020 roku. Czy bojkot będzie miał rzeczywisty wpływ na wynik filmu w box office?