A teraz jestem tu, ludzi tłum
Nie jest to żadna atrakcja, ale skalę wydarzenia najlepiej obrazuje liczba gości. Jeszcze przed samym otwarciem przy drzwiach do Międzynarodowego Centrum Kongresowego zebrało się mnóstwo ludzi głodnych planszowych wrażeń czy zakupów. Z każdą godziną spędzoną w środku ilość uczestników się tylko zwiększała. Wypełniony Games room czy kolejki do wystawców najlepiej to pokazywały.
Poczuj się jak w bajce
Środek Spodka nabrał niezwykłych kolorów dzięki wystawcom, którzy oferowali mnóstwo gier planszowych, podręczników do gier RPG, akcesoriów, gadżetów czy książek. Jednak nie dało się w tym wszystkim zagubić, bo pomoc oferowali charyzmatyczni ludzie, gotowi w każdej chwili pomóc wam z doborem odpowiedniego produktu. Jeśli większą ochotę mieliście na zagranie w coś, to również mogliście spróbować nadchodzących lub całkowicie świeżych tytułów oferowanych przez wydawców. Przykładowo, na stanowisku Strategos Games mogliśmy przetestować karcianke Interregnum, stworzoną przez Michała Słonine, którego mogliście poznać z materiału o grze karcianej Misie. Ciekawostka jest taka, że Interregnum (w Polsce będzie pod nazwą Bezkrólewie) to nic innego jak właśnie Misie, które przeszły tematyczną zmianę.
W mojej talii nie ma słabych kart
Dobrych graczy należy doceniać, ich zaangażowanie, umiejętności czy przemyślane strategie. Dlatego, jeśli byliście pewni swoich sił, to nic nie stało na przeszkodzie, by zapisać się na jeden z wielu turniejów. Ogromną popularnością cieszyły się zawody w karcience Magic the Gathering. W tegorocznej edycji doszło również do pewnej nowości, bo oferta turniejowa została rozszerzona o rywalizacje w wirtualnym świecie gry Pokemon w edycji Scarlet/Violet
Syndykat Zbrodni, sesje RPG i piękni Cosplayerzy
Na Planszówkach w Spodku nie tylko byłeś graczem, byłeś kimkolwiek chciałeś! Dołączenie do Syndykatu Zbrodni pozwalało wcielić się w postać z kryminalnego scenariusza, gdzie mogłeś rozwiązać zagadkę zabójstwa albo sam być bezwzględnym mordercą! Sesje RPG pod okiem zawodowców z Ligi ZMG (Liga Znakomitych Mistrzów Gry) przynosiły mnóstwo wrażeń i fantastycznych przygód, a po Spodku zamiast obcych, chodziło mnóstwo znakomitych cosplayerów i cosplayerek.
Zostań na chwilę i posłuchaj
Nie zabrakło również prelekcji, przydatnych zarówno dla ciekawskich graczy, jak i przyszłych twórców gier planszowych. Ja wybrałem się na wykłady zatytułowane: „LongPack — Dlaczego polscy wydawcy wybierają produkcję gier w Chinach?” oraz „Kampania crowdfundingowa na platformie Gamefound od podstaw: Od czego zacząć, o czym pamiętać, dlaczego warto”.
Zawsze warto zerknąć na prototypy
Strefa prototypów ponownie była wypełniona świeżymi pomysłami i ludźmi pełnych pasji. Moja drużyna postanowiła zagłębić się w znanych czytelnikom Tawerny, Strażnikom Ainran. Bawili się wyśmienicie i jak wielu, którzy przetestowali prototyp Marty Musiał i Łukasza Kudłacza, czekają na dzień, w którym tytuł zostanie wydany.
Games room wita i pomaga
W końcu i mnie dopadła ochota zagrać w jakieś interesujące tytuły. Pierwszy i ostatni mój wybór w sobotę padł na Everdell, o którym słyszałem dużo dobrego, a nigdy nie było mi dane zagrać, z racji faktu, że zostało mało czasu, poprosiliśmy ze znajomymi o pomoc przy tłumaczeniu zasad obecną tam osobę z wypożyczalni (bardzo dziękujemy za wytłumaczenie!). W niedzielę pograłem trochę więcej i na pierwszy ogień wybraliśmy grę Fantastyczne fabryki, w celu zaoszczędzenia czasu, ponownie poprosiliśmy o pomoc, tym razem obecnego tam przedstawiciela Portal Games (również dziękujemy za pomoc!). Na koniec postanowiłem wykorzystać okazję i pokazać moim towarzyszom recenzowaną ostatnio grę Podwójni Agenci.
Podsumowanie
Dwa lata temu, kiedy pierwszy raz zostałem wysłany na Planszówki w Spodku, byłem niezwykle oczarowany całym wydarzeniem, a miłość uczestników wydarzenia do gier planszowych odbiła się na mnie w taki sposób, że sam obecnie uwielbiam planszówki i jest to dla mnie najlepsza forma wspólnego spędzania czasu. Dzisiaj, to wydarzenia wciąż wzbudza niezwykle pozytywne emocje, a każda minuta na nim, jest iście magiczna. To co, widzimy się za rok?