Gdy dziewczyna zostaje księciem – recenzja komiksu „Freyja Fałszywy Książę” t.1
Władca i jego sojusznicy stanowią o sile każdego kraju. Co by się stało, gdyby zabrakło bohaterów, a miejsce wodza zajęła młoda dziewczyna w przebraniu księcia?
Komiksy fantasy - artykuły, recenzje
Jubileuszowe zagadki – recenzja komiksu „Kapitan Ameryka: Człowiek bez twarzy” t. 5
Czwarty tom Kapitana Ameryki miał być w założeniu ostatnim z serii. Egmont jednak zmienił decyzję i postanowił obdarować fanów dwoma dodatkowymi komiksami! Pora więc przyjrzeć się, co czeka na nas w piątej części zatytułowanej Człowiek bez twarzy. Uwaga, tekst zawiera spoilery dotyczące poprzednich numerów!
Nieumarli w świecie DC – recenzja komiksu „DCEased. Niezniszczalni”
DCEased. Niezniszczalni to kontynuacja wydarzeń ze świata DC. Wcześniej, w pierwszym tomie, Ziemię spustoszył wirus Antyżycia. W wyniku jego działań populacja naszej planety została zamieniona w żywe trupy. Jak wypada on na tle pierwszego tomu?
Pół człowiek, pół pso-demono-piła łańcuchowa – recenzja komiksu „Chainsaw Man”, t. 1–3
Coś jest takiego w pile łańcuchowej, że upodobała ją sobie popkultura. Sęk w tym, że zazwyczaj wykorzystywana jest niezgodnie z oryginalnym przeznaczeniem i tnie nie drewno, a ludzkie ciało. Piłą machał Leatherface w Teksańskiej masakrze, a Ash z Martwego Zła używał jej zamiast dłoni – dopiero jednak w Chainsaw Manie główny bohater przechodzi pełną transformację w to...
Być jak Kim Keller – recenzja komiksu „Antares”
W Aldebaranie, pierwszym tomie cyklu SF autorstwa Léo, Kim Keller, mierząc się z niebezpieczeństwami tytułowej planety, spotkała się z przedstawicielami obcej cywilizacji. W kontynuacji, Betelgezie, Kim Keller mierząc się z niebezpieczeństwami tytułowej planety, spotkała się z przedstawicielami obcej cywilizacji. A co czeka Kim Keller w trzeciej odsłonie, Antaresie? Mierzenie się z...
Frank Herbert byłby dumny – recenzja komiksu „Diuna, powieść graficzna. Księga 1”
Arcydzieło science fiction dzisiaj w zupełnie nowym wydaniu. Powieść graficzna przygotowana przez syna Franka Herberta i Kevina J. Andersona to wierna adaptacja, której oprawa zapiera dech w piersiach. Przyjrzymy się bliżej obrazkowej wersji walki o kontrolę nad Arrakis.
Przedwieczna bestia w Nowym Jorku – recenzja komiksu „Venom”, t. 1
Wydawałoby się, że symbiont Venoma sam w sobie jest szalony. A co jeśli popadnie on w jeszcze większy obłęd? Eddie Brock będzie musiał zmierzyć się nie tylko z nowym zagrożeniem wychylającym się spod ulic miasta, ale także z samym sobą.
Czy przed Imperium da się ukryć? – recenzja komiksu „Star Wars - Ucieczka”, t. 12
Po niemal doszczętnym zniszczeniu rebelianckiej floty, Luke Skywalker, Leia Organa i Han Solo zmuszeni są do ucieczki. Czekając na okazję do przegrupowania sił Ruchu Oporu, muszą ukrywać się przed szturmowcami. Nie ma jednak w galaktyce miejsca, które zapewniłoby bezpieczeństwo od Imperium.
Jeden bohater dla wszystkich — recenzja komiksu „Shankar”, tom 1
Patrzę na nowości, które do mnie ostatnio przyszły: finałowy tom B. B. P. O i pierwszy Shankara i myślę, że to wszystko ma sens, nawet jeśli nieco achronologiczny. Koniec jednego wielkiego mitu idącego przez wiele kultur spotkał właśnie początek innego.
Pomieszanie z poplątaniem, ale jakie zabawne! – recenzja mangi „Rumik World”
Kosmici wszczepiający bomby zwykłemu roznosicielowi gazet, tajni agenci o supermocach oraz niezwykły związek oparty na kłótniach to tylko kilka z tematów mangowych historii zawartych w pierwszym tomie Rumik World. Jeśli lubicie czytać krótkie, ale równocześnie zabawne opowieści, z pewnością publikacja ta przypadnie Wam do gustu.
Lecimy w stronę Słońca! – recenzja komiksu „Mali bogowie. Uparty Ikar”, t. 2
Tom pierwszy Małych bogów nie zrobił na mnie większego wrażenia, niemniej tematyka i kreska Larbiera zachęciły mnie do sięgnięcia po kontynuacje. Czy w Upartym Ikarze będzie więcej zabawnych momentów?
Władca Lazanii powraca w wielkim stylu – recenzja komiksu „Garfield. Tłusty Koci Trójpak”, t. 10
Jeśli wydawało Wam się, że w komiksach o Garfieldzie nieustannie przewija się temat jedzenia, mieliście rację. Tak jest i tym razem – tom dziesiąty nie różni się od swoich poprzedników, ale oznacza to również, że trzyma wysoki poziom! Garfield zaprasza do swojego domu!
