Henry Cavill pojawił się na ekranie jako Superman pięciokrotnie, ale jego czas grania Człowieka ze Stali niestety dobiegł końca. Nawet pomimo gościnnego występu Black Adam, aktora jako Clarka Kenta nie zobaczymy już w przyszłych produkcjach DC Universe. Kiedy jasne stało się, że posadę Supermana przejmie ktoś inny, pojawiły się plotki, że gwiazda Ligi Sprawiedliwości może wrócić do franczyzy, ale w innej roli, konkretnie Frankensteina z animowanej serii Creature Commandos. Wiceszef DC Studios, James Gunn, twierdzi, że rozmawiał z Cavillem o innych, potencjalnych angażach w DCU, ale Frankenstein do nich nie należy.
Całkowity fałsz. Mamy już Frankensteina – nasz pierwszy wybór – i to nie jest Henry. Nigdy o tym z nim nie rozmawialiśmy.
– napisał Gunn w odpowiedzi na plotkę z Twittera.
Completely false. We have our Frankenstein – our first choice – & it’s not Henry. Was never discussed with him. #CreatureCommandos https://t.co/2zYJbIFDBq
— James Gunn (@JamesGunn) March 7, 2023
Wbrew popularnej opinii aktor nie został formalnie zwolniony. Zamiast tego przedstawiciele DC Studios zdecydowali się pójść w innym kierunku, biorąc pod uwagę wiekowość i ogrom fabuły przypisanej Supermanowi. W związku z tym nie zwrócono się do Cavilla o powrót do roli w nowym etapie franczyzy.
Niektóre. Nie wiemy. Rozmawialiśmy z Gal [Gadot]. Jest chętna do działania. Nie jesteśmy pewni, co zrobimy dalej. Wszystko co mogę teraz powiedzieć, to to, że Henry i Ben [Affleck] nie będą częścią tego uniwersum. Ważne jest również, aby powiedzieć, że Henry Cavill nie został zwolniony. Henry po prostu nie został zatrudniony jako Superman w nowym filmie o Supermanie.