Uwielbiam Świat Akwilonu. To pozornie typowy świat fantasy, ale wypełniony ciekawymi, poruszającymi historiami. Czy opowieść o smutnej doli członków Bractwa Wykluczonych okaże się najpiękniejszą z dotychczas wydanych?
Ciężki los Wykluczonego
W świecie Akwilonu istnieją półelfy, które są wykluczone zarówno ze społeczeństwa ludzi, jak i elfów. Nie są one nigdzie mile widziani ze względu na swoją rasę, czyli coś, na co nie mieli wpływu. W przypadku krasnoludów jest inaczej. To nie ich urodzenie, a czyny decydują o tym, czy będą częścią społeczeństwa czy zostaną wykluczeni. O tym właśnie opowiada czwarty tom serii. Zdolny generał Ooram z powodu chciwości podpada swojemu królowi, przez co zostaje wyrzucony z Bractwa Tarczy. Oznacza to, że nie ma prawa wykuwać broni ani obracać złotem. Pozostaje mu tylko zostać biednym rolnikiem. Historia Oorama to jedna z tych opowieści, które chwytają za serce. Życie Oorama nie oszczędza i jak się okazuje wygnanie z Bractwa Tarczy to wcale nie najgorsza rzecz, jaka mu się przytrafi. Właśnie dlatego już po kilku stronach można poczuć sympatię do protagonisty, a pod koniec komiksu nie pozostaje już tylko nic innego, jak kibicować mu z całego serca. Tom czwarty to wyjątkowa historia dla całego świata Akwilonu, bo tak naprawdę opowiada o początkach Bractwa Wykluczonych. Formalnie wydalone krasnoludy nie mają żadnych praw, nie tworzą żadnej organizacji. Niemniej to zaczyna się zmieniać właśnie za czasów Oorama.
Spokojne wiejskie życie
Według mnie wszystkie tomy tej serii charakteryzuje bardzo zbliżony poziom graficzny. Nie są może bardzo zachwycające, ale nie da się ukryć, że rysownicy dbają o szczegóły i czasem warto zatrzymać się na dłużej przy niektórych kadrach. Podobnie wygląda sytuacja z tą częścią. Jak i w przypadku wcześniejszych recenzji, tak i teraz nie przyczepię się do wydania, bo według mnie forma zeszytowa sprawdza się idealnie. Aczkolwiek ubolewam, że nie w każdym tomie umieszczona jest mapa przedstawiająca świat Akwilonu. Nie mogę się już doczekać kolejnego tomu poświęconemu Bractwu Wykluczonych, bo jestem ciekawy, jakie będą dalsze losy tego ugrupowania. Niestety ze względy na zmniejszenie częstotliwości wydawania komiksów ze Świata Akwilonu przyjdzie mi czekać na kontynuacje prawdopodobnie prawie rok!
Czy warto dołączyć do Wykluczonych?
Krasnoludy. Ooram z Bractwa Wykluczonych jest kolejnym świetnym komiksem opowiadającym o krasnoludach. Według mnie na chwilę obecną to najlepsza część ze wszystkich przeze mnie czytanych. Aczkolwiek od razu podkreślam, że każdy komiks ze świata Akwilonu trzyma na tyle dobry poziom, że tom czwarty jest tylko troszkę lepszy od pozostałych. Głównie za sprawą poruszającej historii głównego bohatera. Żadnego krasnoluda nie polubiłem tak jak Oorama. Cóż mogę więcej dodać, z niecierpliwością wyczekuję części poświęconej ostatniemu Bractwu. Wszystkim miłośnikom fantasy polecam uzupełnić braki i rzucić się na tom piąty, gdy tylko się pokaże. Bo komiksy ze Świata Akwilonu można śmiało brać w ciemno.