Pięć lat po tym, jak Thor: Ragnarok wkroczył na ekrany kin, pojawia się następna, czwarta już część, Thor: Miłość i grom, i zapowiada się, że będzie to kolejny kasowy sukces Marvela oraz Disneya. Jak to twórcy zwykle mają w zwyczaju, tym razem również postanowili potrzymać widzów przed ekranami nieco dłużej, oferując dwie dodatkowe sceny. Jedna pojawia się w środku napisów końcowych, a druga — na sam koniec.
(UWAGA — spoilery)
Pierwsza scena przedstawia Zeusa, który dochodzi do siebie po tym, jak Thor przebił go piorunem. Okazuje się, że rana wcale nie była śmiertelna. Władca piorunów narzeka na ludzkość twierdząc, że stracili szacunek do bogów i zaczęli polegać na superbohaterach. W związku z tym rozkazuje swojemu synowi, Herkulesowi, by ten udał się na ziemię.
Druga scena ukazuje Jane, pojawiającą się przed wrotami Wallhalli. Jest zdezorientowana, ale wkrótce wita ją Heimdall, który dziękuje za opiekę nad jego synem.

Oficjalne logo filmu pełnometrażowego Thor Love and Thunder. Prawa Autorskie należą do The Walt Disney Company, Marvels Studios i grafika/artysty.