W sieci pojawiła się okładka przyszłego numeru magazynu. Do wyboru będą dwa warianty: z Luke’m Skywalkerem lub Rey. Wraz z zapowiedzią artykułów dotyczących ciekawostek z Ostatniego Jedi, udostępniono także zdjęcia z planu filmu. To wszystko znajdziecie poniżej.
Mark Hamill podczas wywiadu miał być zszokowany tym, jak Rey postrzegała w filmie Luke’a:
To, że Luke mówi: „Znam tylko jedną prawdę. Czas, by Jedi zakończyli…”. To całkiem niesamowite oświadczenie, dla kogoś kto był symbolem nadziei i optymizmu w oryginalnych filmach.
Hamill dodał, że początkowo czuł się nieswojo ponownie wcielając się w Luke’a po blisko 40 latach:
Gdy po raz pierwszy o tym przeczytałem, szczęka mi opadła. Co mogło doprowadzić kogoś do odejścia od swoich pierwotnych przekonań? To nie jest coś, co stałoby się w ciągu jednego popołudnia i tak naprawdę zmagałem się wielokrotnie z tym problemem.
Natomiast Daisy Ridley przyznała, że Rey nadal nie traci optymizmu, pomimo że Luke z początku będzie dla niej bardzo surowy:
Ona jest pełna nadziei. Jest oczywiście pewna wskazówka w rodzaju: „Co do cholery?”. Jednak niezależnie od tego wszystkiego, jest zawsze mile widziana. Nigdy, nikt nie odwrócił się od niej.
Ridley wspomniała również, że jej bohaterka będzie tęsknić za Hanem Solo, z którym nawiązała silną więź:
Drugi mężczyzna, którego straciłam w ciągu ostatnich kilku dni, był dla mnie swego rodzaju autorytetem. Teraz go nie ma i zamiast niego jestem ze zrzędliwym facetem na wyspie. Co więcej, on mnie nie chce tam. Nie sądzę, by jedna dziewczyna, której w dodatku nie zna, po przybyciu z mieczem świetlny sprawiła, że powie: „Cholera, tak, jak najbardziej wrócę do działania”.
Reżyser Rian Johnson wspomniał, że w najnowszym epizodzie dowiemy się, co Mistrz Jedi robi na wyspie i czego tam szuka.
Pierwszym krokiem do napisania scenariusza do tego filmu, było określenie dlaczego on właściwie znajduje się na tej wyspie. Wiemy, że nie jest tchórzem. Nie chowa się tam ze strachu. Wie także o niebezpieczeństwie, jakie grozi jego przyjaciołom. Ma również świadomość tego, że galaktyka go potrzebuje. On natomiast siedzi sobie na wyspie pośrodku niczego. Tam muszą tkwić jakieś odpowiedzi. Będąc tam Luke ma jednak świadomość tego, że robi dobrze. Wędrówka Rey to przede wszystkim proces zrozumienia i odkrycia tego, co zaprowadziło Mistrza Jedi do tego miejsca.
Mark Hamill rzucił także nieco światła na to, jak doszło do przejścia Bena Solo na ciemną stronę mocy.
Luke popełnił ogromny błąd myśląc, że jego siostrzeniec jest Wybrańcem. Poświęcał dla Kylo wszystko co miał, podobnie jak Obi-Wan czynił w stosunku do niego. W końcu został zdradzony, z tragicznymi konsekwencjami. Luke czuje się za to odpowiedzialny. To najistotniejsza przeszkoda uniemożliwiająca mu powrót do świata i należnego miejsca w hierarchii Jedi. To poczucie winy, przekonanie o tym, że popełnił błąd i nie wykrycia zła w nim zanim było za późno.
Hamill zdradził, że jego postać nadal chce zostać bohaterem:
Myślę, że nadal spogląda w dal i pragnie być bardziej efektywny. Chce być takim człowiekiem, jakim widział go Obi-Wan. Życie jest jednak niedoskonałe i bez konfliktów nie ma dramaturgii. Wierzcie mi, zobaczycie mnóstwo starć w Ostatni Jedi. To pewne.
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi zadebiutuje 15 grudnia 2017 roku.
Źródło: comicbook.com, in.ign.com