Walentynkowy body horror
Grafted to stylowy body horror, szokujący niczym Substancja i przewrotny jak Wredne dziewczyny. Wei, młoda naukowczyni o oszpeconej twarzy, desperacko pragnie dopasować się do urodziwych koleżanek. Zaczyna eksperymentować ze swoim wyglądem. Wkrótce traci jednak kontrolę nad przebiegiem biologicznych procesów, co przynosi przerażające efekty… Intensywna i mroczna opowieść o obsesji piękna.
Tak prezentuje się zwiastun:
Obsesja na punkcie piękna
Pomysłodawczynią Grafted jest wywodząca się z Malezji i pracująca w Nowej Zelandii aktorka i producentka Hweiling Ow. Jej celem było stworzenie wyjątkowej historii grozy i jednocześnie metaforycznej opowieści o dorastaniu. Natomiast reżyserka Sasha Rainbow, dla której film jest pełnometrażowym debiutem fabularnym wspominała, że ważną inspiracją podczas pracy na planie były dla niej pierwsze filmy Emerald Fennell (Obiecująca. Młoda. Kobieta) i Jordana Peele’a (Uciekaj!). – Oboje mieli do dyspozycji mniej więcej taką samą liczbę dni zdjęciowych jak ja i stworzyli społecznie poruszające filmy, które były naprawdę ekscytujące i oryginalne – mówiła. Rainbow podkreślała również, że Grafted ma w sobie coś z klasycznego Frankensteina, a głównym tematem filmu jest obsesja na punkcie piękna i zmieniania naszych ciał.
Wyrazisty debiut
Rainbow zdobyła nagrodę Dark Matter Jury Award 2024 dla najlepszego reżysera podczas Brooklyn Horror Festival. W filmie wystąpiła rewelacyjna Joyena Sun jako Wei, dziewczyna ogarnięta posuniętym do szaleństwa pragnieniem akceptacji. – To pewną ręką wyreżyserowany i mocny wizualnie debiut, z wyrazistą rolą główną – pisał o Grafted Jim Vorel z „Paste Magazine”.