Mads Mikkelsen oficjalnie dołączył do obsady trzeciej części Fantastycznych Zwierząt. Zastąpi on Johnny’ego Deppa w roli antagonisty serii – Gellerta Grindelwalda. Na razie nie wiadomo jak zmiana wyglądu postaci zostanie wyjaśniona w fabule, ale biorąc pod uwagę, że produkcja opowiada o magii i czarodziejach spodziewać się można wszystkiego.
Wcześniej w tym miesiącu Depp poprzez media społecznościowe ogłosił rezygnację z dalszej pracy nad cyklem. Choć aktor oficjalnie nie został zwolniony, to w swoim oświadczeniu przyznał iż przedstawiciele Warner Bros. poprosili go by sam odszedł. Nie jest tajemnicą, że gwiazdor znany m.in. z Piratów z Karaibów czy Edwarda Nożycorękiego jest aktualnie w trakcie konfliktu ze swoją byłą żoną Amber Heard. Sprawa nie cichnie i co jakiś czas pojawiają się nowe informacje niekorzystne dla obu stron. Obsadzenie Deppa w roli Grindelwalda od samego początku wywoływało niemałe kontrowersje wśród fanów. Głównie było to związane ze wspomnianym wcześniej skandalem, który został nagłośniony w tym samym okresie co premiera pierwszej części Fantastycznych Zwierząt. Widzowie są teraz podzieleni odnośnie sposobu w jaki doszło do zmiany.
Kolejną kwestią wzbudzającą mieszane uczucia jest ta dotycząca Mikkelsena. O ile sama decyzja o zaangażowaniu go została przyjęta pozytywnie, to fani aktora obawiają się o inny projekt z nim związany. Od dłuższego czasu krążą plotki o przywróceniu serialu Hannibal, gdzie Duńczyk grał tytułową rolę. Niestety teraz jeśli nawet zapadnie decyzja o wznowieniu produkcji konieczne będzie odłożenie prac do czasu aż terminarz Mikkelsena się zwolni.
Aktualnie premiera Fantastycznych Zwierząt 3 jest zaplanowana na lipiec 2022 roku.