Za nowym Falloutem wydaje się ciągnąć pasmo problemów. Wydawca próbuje naprawić jedną z wizerunkowych wpadek
Fallout 76 wydaje się być w ostatnim czasie największym kłopotem Bethesdy. Nic zresztą dziwnego, skoro jeden z największych wydawców pozwolił sobie na wydanie gry, której stan techniczny pozostawiał wiele do życzenia. Jak się jednak okazało, problemy wyszły nawet poza grę samą w sobie. Jednym z elementów wycenionej na około 200 dolarów, edycji kolekcjonerskiej – Power Armor Edition, miała być płócienna torba. W rzeczywistości gracze otrzymali gadżet wykonany z tańszego nylonu i co ważniejsze, niższej jakości. Działanie to naturalnie nie spotkało się z uznaniem konsumentów. Firma próbowała ratować sytuację tłumacząc swoją decyzję zbyt wysokimi kosztami płótna, a w ramach przeprosin zaoferowała wirtualną walutę o równowartości 20 złotych. Oliwy do ognia jednak dolało okrycie, że torby materiałowe z logo gry jak najbardziej zostały wyprodukowane. Rozdano je jednak influencerom obecnym na specjalnym wydarzeniu w Wirginii.
We are finalizing manufacturing plans for replacement canvas bags for the Fallout 76: Power Armor Edition. If you purchased the CE, please visit https://t.co/S5ClEZuQrx and submit a ticket by Jan. 31, 2019. We’ll arrange to send you a replacement as soon as the bags are ready.
— Bethesda Support (@BethesdaSupport) 3 grudnia 2018
W takim układzie, Bethesda nie miała zbyt dużego pola do działania i musiała ugiąć się pod krytyką graczy. Wydawca poinformował na Twitterze o możliwości wysłania zgłoszenia z dowodem zakupu i otrzymaniu takiego gadżetu za jaki zapłacono.