W życiu bywa tak, że kochamy nie tylko naszych idoli, ale potrafimy docenić też naszych przeciwników, a czarne charaktery wywołują w nas emocje, które sprawiają, że w jakimś stopniu lubimy te postacie. Do szacownego grona przeciwników kaczej rodziny można zaliczyć Magikę de Czar, która bez wątpienia jest bohaterką tego tomu.
Kacza femme fatale
W tomie dwudziestym trzecim tytułowym komiksem (który był już publikowany na łamach czasopisma „Kaczor Donald”) jest Dotyk Midasa. Historia o tym, jak to pewna kacza wiedźma z Wezuwiusza chciała okraść Sknerusa z jego najcenniejszej relikwii – szczęśliwej dziesięciocentówki, aby dzięki temu zdobyć niezmierzone bogactwo w taki sam sposób, w jaki zdobył je król Midas. Choć historia jest krótka i w sumie kończy się średnio pomyślnie, to czytelnik ma okazję poznać kwaterę główną wiedźmy, a same wizualne przemiany Magiki są tak świetnie oddane przez Barksa, że trzeba sporej dozy uwagi, żeby rozpoznać wiedźmę. Ponadto tekst na początku tomu opowiada też o innych zgubnych kobietach z Kaczogrodu, w tym oczywiście o kaczce z Wezuwiusza. Z tekstu możemy dowiedzieć się, w jaki sposób jej twórca ją traktował, a trzeba wiedzieć, że nie uważał jej za godną spalenia na stosie, gdyż jej sztuczki postrzegał jako efekt umiejętnego wykorzystania mechanicznych wynalazków. Oczywiście również w kolejnych tomach przyjdzie czytelnikom spotkać się z tą kobiecą postacią z kaczego świata, gdyż sam Barks narysował siedem długich i siedem krótkich historii z jej udziałem, z czego jedna z nich, pt. Walentynka za dychę, znajduje się w tym tomie.
Drugie dno
Jak się okazuje, to nie jest jedyny debiut w tym tomie. Za swojego największego przeciwnika Sknerus uważa Granita Forsanta, jednak jest ten trzeci – John Kwakerfeller, który bywa bardziej popularny w serii komiksów Gigant. W historii pt. Pełny gaz dwaj potentaci biznesowi organizują wyścig motorówek, żeby sprawdzić,czyjej produkcji benzyna jest lepsza. Jak się okazuje tym razem, sam Kwakerfeller nie jest aż tak wielkim oszustem, jak przyszło nam to obserwować w innych komiksach, jednakże los bywa przewrotny.
Dodatkową atrakcją tego tomu jest wkładka z przestępcami z Kaczogrodu, ale bez Magiki de Czar i bez Braci Be – co w tym przypadku nie jest zbyt korzystne.