Deadpool w ostatnich latach zdobył sobie sporą popularność dzięki swoim występom zarówno na małym, jak i wielkim ekranie. Nasi redaktorzy przypominają jednak jego "komiksową" oryginalność.
Śmieszny tata
Jak wiadomo, Deadpool nie urodził się mutantem, tylko stał się nim przez udział w projekcie Weapon X. To poprzez wszczepienie healing factor (pobranego od Wolverine’a) zaczął wyglądać jak Freddy Krueger, przez co jego stabilność emocjonalna pozostawia wiele do życzenia. Jednak to właśnie z tej niestabilności i niewybrednych żartów marvelowski najemnik jest najbardziej znany. W niektórych historiach nawet będąc pełnoprawnym bohaterem z krwi i kości nie traci nic ze swojego charakteru i komediowej natury. Poza tym, że gęba mu się nie zamyka, jest niesamowitym zabójcą, świetnie wyszkolonym i myślącym taktykiem. Co prawda jego plany rzadko wypalają, ale to tylko dla komicznego efektu. Wade jest tym, kogo nie należy lekceważyć, a doskonałym przykładem jest tu komiks Deadpool kills the Marvel Universe. Najlepszym smaczkiem jednak jest to, że Deadpool ma córkę, a „ojcowanie” nawet całkiem porządnie mu wychodzi. Taki to z niego Dadpool. – Anna Wiśniewska
Relacje z przyjacielem
Wolverine i Deadpool to z pewnością dwaj z bardziej kontrowersyjnych postaci komiksowych. Trudno nazwać ich superbohaterami. Nie należą też do „tych złych”. Nie mają skrupułów przed zabijaniem innych, a swoje cele wytyczają sobie sami. Bardziej niż na losach świata, zależy im na ich własnym dobru. Ich zachowanie, charaktery, sposób bycia i teksty sprawiły, że na świecie mają masę oddanych fanów. Wielu liczy też, że obaj panowie spotkają się na dużym ekranie na dłużej niż kilka sekund. To oczywiście nie byłoby tak dziwne, ponieważ dobrze się znają. Z komiksów rzecz jasna. Początkowo Wade spuścił Loganowi (a dokładniej Staremu Loganowi) łomot. Mimo tego, potrafili dojść z czasem do porozumienia i wspólnie należeli do drużyny X-force, która to zakładała swoje czarno-białe stroje aby nocą ruszyć w miasto i zabijać gangsterów. Obu panów łączy też fakt, że mają tego samego stwórcę. I nie mówię tu tylko o rysownikach, tylko o naukowcach pracujących nad projektem „Weapon X”. Dlatego Wolverine i Deadpool, a także pochodzący z projektu „Weapon I” Kapitan Ameryka łączą siły w Deadpool: Dobry, zły i brzydki by dowiedzieć się więcej o swej przeszłości. A jest jeszcze przecież seria Marvel Zombies oraz wiele innych komiksów gdzie drogi naszych antybohaterów się krzyżują. I choć dochodzi między nimi do licznych napięć, to widać gołym okiem, że lubią się. Inaczej jeden nie byłby drużbą na ślubie drugiego. – Piotr Markiewicz
Jak Deadpool z Thanosem, czyli konflikt miłosnych interesów
Kością (nomen omen) niezgody między dwoma panami okazała się kobieta. Nie była to byle cizia z talią osy i seksownym spojrzeniem, o nie. Poszło o samą Śmierć. Kiedy na dryfującym statku kosmicznym Thanos, jak mu się wydawało, pozbawił życia Wade’a, nie miał pojęcia, że ich wspólna ukochana została uwięziona przez stwora nazywającego się Eternity. Trzeba było powołać wkurzającego Wilsona z powrotem między żywych i nawiązać z nim kruchy sojusz by uratować kościsty zadek damulki. Gdy dżentelmeni przybywają z odsieczą, dzięki pomocy księcia piekieł – Mefisto, do miejsca przetrzymywania Śmierci, to wtedy ich zakopany (do tej pory) topór niezgody zaczyna dawać o sobie znać. Szkieletorka na widok Deadpoola reaguje bardzo entuzjastycznie, co skutkuje wybuchem gniewu u Thanosa i między nim a Wilsonem dochodzi do walki. Odrzucony kochanek w akcie wściekłości wtrąca charyzmatycznego zabójcę do wnętrza nieskończoności. Ten zaś zostaje przechwycony przez samego Uni-Power’a, który postanawia połączyć się z Wade’em. Ta przedziwna hybryda pokonuje fioletowego olbrzyma, który znika na dobre. Cała ta historia, może wydawać się mocno dziwna (nawet jak na czerwonego najemnika) i jest okraszona nietuzinkowym humorem, to jej urok polega na ukazywaniu niezwykłej osobowości Wade na wiele różnych sposobów. Niby jego pobudki są egoistyczne, kieruje się tylko pragnieniem ocalenia swojej lubej, jednak ostatecznie podsumowuje złe uczynki swojego oponenta i wyswabadza świat od przekleństwa. – Aleksandra Woźniak
Nie kopiuj !
Wielu fanów komiksowych wie, że Deadpool był wzorowany na postaci Deathstroke’a, lecz w pierwotnym założeniu miał być jego totalnym przeciwieństwem. Z kolei popularność „najemnika z nawijką” sprawiła, że w DC Comics pojawił się Wayne Wilkins a.k.a Red Tool. Ten nietuzinkowy antybohater próbuje zmusić Harley, aby ta wyszła za niego za mąż, czyniąc przy tym równie śmieszne rzeczy co „najemnik z nawijką. Między innymi porywa Quinn na meczu derby poprzez nokaut, następnie zabiera ją na szczyt diabelskiego koła i próbuje pokazać jej animowane wideo o jego „historii powstania”. Ponadto organizuje ślub, poprzez porwanie księdza i gości weselnych. Pytanie tylko co na to Joker? I co na to Deadpool? Czy jest mu dobrze z tym, że ktoś poszedł w jego ślady, czy może czuje oddech konkurencji? – Bartosz Stuła
Cable-pool – jak uhonorować bliskich towarzyszy broni
Pogrzeb odprawiony, goście się rozeszli, ale to nie może być tylko tyle. Wade chcąc uczcić pamięć swojego najlepszego przyjaciela – Cable’a, udaje się do jego ojczyzny „bo przecież odejście wymaga czegoś więcej niż kilka wymruczanych modlitw nad metalową trumną”. Plan zakładał zorganizowanie parady na jego cześć wraz z koncertem Lady Gagi (bo przecież memoriał bez Lady Gagi już nie byłby super). Jednak już po chwili Deadpool przypadkiem trafia w środek rewolucji. Sytuację ratuje przebierając się za Nate’a i, nadając sobie pseudonim CABLE-POOL, błyskawicznie kończąc wszystko, siejąc śmierć i zniszczenie wokoło. Jego rozbrajający wygląd w szarej peruce, morzu żołnierskich kieszonek wraz z karabinami maszynowymi dodaje tylko nostalgii oraz rubaszności całej sytuacji ukazując jak bardzo cenił i szanował Cable’a. – Anna Wiśniewska