Nie wywołuj diabła z piekła
Tytułowy bohater Znękanego ma za sobą ciężkie dzieciństwo. Wychowywał się na farmie. Jego ojciec był niezwykle agresywny w stosunku do syna, w związku z czym w dzieciństwie bohater często przeklinał go i życzył mu najgorszych rzeczy. Po latach odziedziczył rodzinny majątek. Wtedy też zaczęły się dziać wokół niego liczne, niepokojące rzeczy. Zdarzało mu się krwawić z oczu, bywać w dwóch miejscach jednocześnie, a na jego ciele pojawiały się tajemnicze znaki. Ponadto w jego domu wybuchały samoistne pożary, a rzeczy zmieniały swoje położenie. Obawiając się, co jeszcze może się stać, zwrócił się o pomoc do słynnych demonologów – małżeństwa Warrenów. Szybko wychodzi na jaw, że mężczyzna jest opętany, zostaje wezwany egzorcysta Robert McKenna. Czy takie trio dało sobie radę z demonem?
Trochę chaosu
Znękany to powieść, która pierwotnie została wydana w 1990 roku. Jej autorami są zarówno Warrenowie, jak i Michael Lasalander, Mark Merenda oraz Maurice Theriault wraz z małżonką. Spore zainteresowanie tytułowi przyniosły takie filmy jak Obecność czy Annabelle i to właśnie zapewne dzięki nim tytuł doczekał się także polskiego wydania.
Omawiana pozycja nie jest pierwszą z cyklu, którą miałem okazję przeczytać. Wcześniej w moje ręce trafili także Udręczeni. I trzeba przyznać, że pod względem stylu obie pozycje nie różnią się od siebie zbyt mocno. Doceniam przede wszystkim fakt, że wydawca zaniechał pisania kursywą przypadkowych słów, co strasznie rozpraszało w czasie lektury. Dodano także kilka czarno-białych zdjęć przedstawiających głównych bohaterów i miejsce rozgrywania się akcji. Jest to całkiem dobry zabieg, pomagający wyobrazić sobie historię ze szczegółami. Znękanego czyta się szybko i nie trzeba się nad nim jakoś specjalnie skupiać. Fabuła jest ciekawa i wciągająca. Powinna zainteresować wszystkich fanów historii Warrenów, ale także miłośników horrorów. Jak można było się domyślić jeszcze przed rozpoczęciem czytania, nie jest to pozycja zasługująca na nagrody literackie, ale idealnie sprawdza się w chwilach odprężenia po ciężkim dniu pracy i wieczorem, kiedy spędzamy czas z herbatką w ręku. Niestety należy też dodać, że do tekstu wkradł się chaos. Zwłaszcza w początkowych rozdziałach akcja przenosi się w różne miejsca i czasy, by wrócić do punktu wyjścia, w którym praktycznie nic ciekawego się nie dzieje. Wprowadza to zarówno zamęt, jak i niepotrzebnie spowalnia wydarzenia.
Gratka dla fanów
Warrenowie od dłuższego czasu nie są już postaciami anonimowymi. Choć akurat Ed stał się sławny już po swej śmierci, a Lorraine pod koniec swego życia. Stało się to oczywiście za sprawą kina i tzw. The Conjuring Universe. To właśnie filmy opowiadające o dokonaniach małżeństwa – przyniosły im sławę. Grono polskich fanów z pewnością może cieszyć się więc z faktu, że na rynku pojawiają się kolejne powieści związane ze słynnymi demonologami. Znękany. Przypadek Maurice’a Therieaulta także powinien przypaść czytelnikom do gustu. Jest to przyjemna lektura na wolne popołudnie, kiedy akurat chcemy zrelaksować się i odpocząć od „cięższych” pozycji. Wprawdzie tytuł nie ustrzegł się kilku błędów, ale są one do przeżycia i nie powinny za bardzo wpłynąć na nasz odbiór. Dlatego też jeśli lubicie klimatyczne horrory, historie opętania czy też jesteście ciekawi wydarzeń z życia autorów, to powinniście śmiało sięgnąć po Znękanego. A czy uwierzycie, że wszystkie opisane wydarzenia miały faktycznie miejsce to już inna sprawa.