Tye Sheridan, który w filmie powróci w roli Scotta Summersa, jest pewien, że Dark Phoenix - czyli najbardziej znana historia z uniwersum X-Men - zaprezentuje widzom inne spojrzenie na ten świat.
Aktor udzielił wywiadu dla The Wrap, zapytany o główny wątek i rolę Cyclopsa w nim, odparł:
Jean wariuje w tym filmie, ale Cyclops myśli, że jest inaczej. Wydaje mu się, że Jean musi sama przemyśleć pewne rzeczy. Ten aspekt dramatyczny jest bardzo interesujący. Podeszliśmy do tego filmu bardziej, jak do dramatu, niż klasycznego filmu o superbohaterach.
To nie pierwsza taka opinia o Dark Phoenix. Wcześniej także Sophie Turner, która wciela się w młodą Jean Grey, mówiła, że nowy film o X-Men zrewolucjonizuje ten gatunek kinowy.W podobnym tonie wypowiadał się również Chris Claremont, współtwórca X-Men, mówiąc, że ten film będzie tym, czym Casino Royale było dla serii filmów o Jamesie Bondzie.
Za reżyserię odpowiada Simon Kinberg. Poza Sophie Turner w roli młodej Jean Grey i Tye Sheridana jako Cyclopsa, zobaczymy w nim także Olivię Munn jako Psylocke, Alexandrę Shipp jako Storm i Jessicę Chastain w roli Lilandry, czarnego charakteru tej części. W Dark Phoenix powrócą także Jennifer Lawrence, James McAvoy, Michael Fassbender, Nicholas Hoult, Kodi Smit-McPhee oraz Evan Peters.
Zobacz również: Hans Zimmer skomponuje muzykę do „Dark Phoenix”
X-Men: Dark Phoenix zadebiutuje na dużym ekranie 2 listopada.