Trylogia Władca Pierścieni w reżyserii Petera Jacksona wciąż zachwyca widzów. Chcieliby oni, aby gwiazdy produkcji powróciły do swych ról. Niedawno wywiadu na ten temat udzielił Viggo Mortensen (Aragorn). Powiedział on, że:
Wiele się nauczyłem grając tę postać. Bardzo mi się to podobało. Wróciłbym do roli tylko wtedy, gdybym był do tego odpowiednim kandydatem, biorąc pod uwagę wiek, w jakim jestem teraz. Zrobiłbym to tylko wtedy, gdyby pasowało to do tej postaci. Byłoby głupio, gdybym zrobił to inaczej.
W innym niedawnym wywiadzie dla The Hollywood Reporter Mortensen został ponownie zapytany o powrót do franczyzy i udzielił szczerej odpowiedzi:
Nie czytałem scenariusza, więc nie wiem, a dla mnie jest on najważniejszy. No chyba, że byłbym spłukany, nie miał pieniędzy i musiał podjąć jakąkolwiek pracę.
Mortensen nie jest jedyną gwiazdą Władcy Pierścieni pytaną o możliwy powrót do franczyzy. Ian McKellen odniósł się także do możliwości ponownego wcielenia się w Gandalfa w wywiadzie dla The Times.
Nie goliłem się od miesięcy, ale nie do roli Gandlafa. Póki co nie ma scenariusza, nie mam oferty, nie mam planu. Ale jeśli będę żył i dostanę ofertę to kto wie.
Na temat produkcji wypowiedział się także sam Andy Serkis:
Polowanie na Golluma to produkcja, nad którą wciąż trwają prace. Być może nie zostanie nawet tak ostatecznie nazwana. Sądząc po doświadczeniach Golluma, będzie to w dużej mierze świat Śródziemia. Jest tak wcześnie; niesprawiedliwe byłoby zobowiązywać się do czegokolwiek na tym etapie. Powiem jednak, że będzie to dogłębne badanie charakteru Golluma. Mogą istnieć postacie, które dobrze znamy, które powrócą na ekran. Ale nie powiem kto.
Premiera Władcy Pierścieni: Polowanie na Golluma planowana jest na rok 2026.