Klaun znowu będzie straszył? Czyż y Stargard pokochał swoją rolę?
Światowa premiera, najnowsze odsłony, To miała miejsce w ten weekend. Wszyscy szaleją na wieść, że może wyjść sequel popularnego horroru. Aktor Bill Skarsgard żartuje sobie odnośnie drugiej części. Mówi, że zagłębimy się jeszcze bardziej w psychikę Pennywise.
Aktorowi zawsze jest ciężko wcielić się w postać, która wcześniej była ikoną gatunku i wzbudzała postrach. Szczególnie jeśli jest to bohater horroru, a postrachem buduje swoją reputację. Seryjny morderca, który powraca, aby siać zgorszenie i przerażenie. Jedna z takich postaci, jest grany przez Tima Curry bohater klasy B, maniakalny klaun Pennywise, który pojawił się w mini serialu To w 1990 roku. Nowa odsłona filmu na podstawie książki Stephena Kinga, straszy z ekranów po 27 latach nieobecności Pennywise. Skarsgard musiał włożyć wiele wysiłku żeby dobrze oddać postać i najwyraźniej podołał zadaniu.
W wywiadzie dla Metro, Skarsgard i Jaeden Lieberher omówili wszystkie aspekty adaptacji horrorów. Nie pominęli nawet szykującego się sequela. Aktor bardzo chętnie opowiada o swojej postaci i zdecydowanie to lubi. Udziela informacji o kolejnym filmie, który zbadałby głębsze oblicze Pennywise. Może dowiedzielibyśmy się dlaczego terroryzuje dzieci:
Jestem bardzo skory i przywiązany do pomysłu To 2, ale to wszystko co mogę powiedzieć w tak wczesnym stadium. Obecnie trwają rozmowy z dyrektorem Andy’m Muschietti. Próbujemy ogarnąć jak to wszystko miałoby wyglądać. To zupełnie inna historia, ale jestem podekscytowany, aby bardziej zgłębić ten charakter, kim jest. Pennywise to bardzo złożona postać.
Ci, którzy nie znają historii To, powinni się wstydzić, ale dla przypomnienia: Pennywise wraca co 27 lat do miasteczka Derry, aby zabijać dzieci. Pierwsza część książki Kinga przedstawia grupę dzieci, która staje naprzeciw klauna. Natomiast druga opowiada o tych samych dzieciach, ale już są dorosłymi jednostkami i muszą zmierzyć się z potworem w ich dorosłym życiu.
Pierwsza ekranizacja To skupia się na grupie dzieci, czyli wstępie, w którym tak naprawdę poznajemy Pennywise. Stargard jest bardzo zadowolony z faktu, że tak toczą się losy klauna i może powstać druga część:
Jest głęboka zmiana w Pennywise, od pierwszej do ostatniej sceny. Cieszę się, że ludzie to zauważyli i poczuli zmianę. Taki był mój cel. Chciałem żeby ludzie dokładnie to poczuli i powiedzieli: Zaraz, co tu się dzieje? Myślę, że taki kierunek chce obrać podczas tworzenia postaci w drugiej części. Zagłębić się w psychologiczne i metafizyczne aspekty.
Światowa premiera już za nami, czekamy teraz na rodzimą odsłonę, która będzie miała miejsce w ten piątek.