Minęły już blisko trzy dekady odkąd Człowiek Demolka miał swoją premierę kinową. Wydawało się, że ta jedna produkcja będzie początkiem i końcem historii Johna Spartana. Ostatnio jednak odtwórca tej roli zapowiedział nową odsłonę przygód bohatera.
Sylvester Stallone niedawno poprzez swoje konto na Instagramie odpowiadał na pytania fanów. Jeden z nich zapytał o przyszłość Człowieka Demolki i chyba uzyskał dość nieoczekiwaną odpowiedź. Popularny „Sly” powiedział, że nie tylko są szanse na nowy filmy, ale już trwają nad nim prace. Stallone współpracuje nad nim razem z ludźmi z Warner Bros. i jak sam stwierdził na razie projekt wygląda fantastycznie.
Człowiek Demolka zadebiutował w kinach w 1993 roku. Opowiadał on historię policjanta Johna Spartana, który za swoje niszczycielskie metody walki z przestępczością zostaje wsadzony do nietypowego więzienia. Wspólnie z ostatnim schwytanym kryminalistą – Simonem Phoenixem (w tej roli Wesley Snipes) – trafiają do specjalnej placówki gdzie są poddani hibernacji kriogenicznej. Po ponad trzydziestu latach obaj budzą się w świecie, w którym po licznych konfliktach wreszcie panuje pokój, a przestępczość została wyeliminowana.
Produkcja obfitowała w akcję i humor. Jedną z najsłynniejszych scen z tego film jest oczywiście ta z trzema muszelkami. W dobie Internetu stała się nawet memem.
Na razie nie wiadomo kiedy sequel Człowieka Demolki zadebiutuje w kinach.