Lubicie Obi-Wana Kenobiego? Chcielibyście zobaczyć, co porabiał przez osiemnaście lat pustelniczego życia na Tatooine? Istnieje możliwość, że Lucasfilm pokaże nam to w kolejnym projekcie.
Film o mentorze Luke’a Skywalkera to jedna z historii, którą fani Gwiezdnych Wojen chętnie zobaczyliby na ekranach. Duży potencjał siedzi w przerwie pomiędzy Zemstą Sithów a Nową Nadzieją, kiedy to Kenobi ukrywał się przed Imperium i obserwował Luke’a Skywalkera.
Taką fabułę zdaje się sugerować tytuł roboczy filmu, który brzmi Joshua Tree. Skąd wiadomo, że ten tytuł może sugerować, co dostaniemy w tej konkretnej produkcji? Ten tytuł może odnosić się do lokacji w kalifornijskiej Dolinie Śmierci, gdzie znajduje się drzewo, umieszczone na okładce albumu U2 o tytule Joshua Tree. Właśnie w Dolinie Śmierci kręcono pustynne sceny w Nowej Nadziei.
Ta teoria może wydawać się nieco nagięta, ale po takich tytułach roboczych, jak Space Bears dla Ostatniego Jedi czy Red Cup dla filmu o Hanie Solo, studio mogłoby zdecydować się na coś, co łączy się z fabułą. Niech fani sagi mają chociaż to, skoro Ewan McGregor, którego kreacja była jednym z jaśniejszych punktów prequeli, nie potwierdził jeszcze swojego powrotu do roli Rycerza Jedi.
Źródło: Screenrant