Zaledwie tydzień temu Henry Cavill podzielił się najnowszą odsłoną swojego bohatera. Mieliśmy szansę zobaczyć Geralta w czarnej, ćwiekowanej zbroi, przypisanej wiedźminowi w nowym sezonie serialu. Jego najnowszy post dotyczył jednak pewnego rodzaju „pracy domowej”. Wcielenie się w rolę kultowego zabójcy potworów wymaga od aktora przeniesienia wiedźmińskiego treningu poza plan zdjęciowy. Opublikował więc zdjęcie z joggingu, który pozwala na utrzymanie formy koniecznej do pracy nad postacią Geralta, opisując jednocześnie co jest w takim treningu najważniejsze.
Wybór Cavilla do tej roli budził wiele kontrowersji wśród fanów. Jedni byli tą decyzją zachwyceni, podczas gdy inni nie byli w stanie wyobrazić sobie aktora jako sławnego Geralta z Rivii. Ostatecznie reakcje fanów były pozytywne, a Cavill szybko stał się dla fanów idealnym wcieleniem Białego Wilka.
Nowymi informacjami podzielił się także sam Netflix, publikując oficjalny opis drugiego sezonu. Wiemy, więc, czego możemy spodziewać się po fabule serialu. Po bitwie pod wzgórzem Sodden Geralt, przekonany o śmierci Yennefer, zabiera lwiątko do jedynego miejsca, które wydaje się mu bezpieczne – wiedźmińskiej warowni Kaer Morhen. Jest to miejsce wyjątkowe dla bohatera, który zapamiętał je jako pierwszy prawdziwy dom. Podczas gdy na powierzchni całego Kontynentu toczy się niebezpieczna walka o władzę, Geralt musi chronić Ciri przed czymś o wiele bardziej niebezpiecznym – mocą, którą sama posiada.