Kiedy gra stara się rzucić światło na kontrowersyjne zjawisko, zawsze istnieje ryzyko, że zostanie ono źle przedstawione i tym samym w świat może pójść nieodpowiedne przesłanie. Jak z tym niełatwym zadaniem poradzili sobie twórcy z Love in Space w visual novel Shining Song Starnova?
Pęd w kierunku sławy
Shining Song Starnova jest grą o idolach. Mówiąc dokładniej, o branży ich tworzącej, która stara się pokazać, że nie pracują w niej wyłącznie dobrzy ludzie. Nasz bohater, przez większą część rozgrywki nazywany „Panem Producentem”, jest byłym pracownikiem przemysłu idoli, który został zwolniony z powodu pewnego incydentu. Przez pewien czas trzymał się z daleka, ale teraz jest gotów powrócić i zacząć od najniższego szczebla drabiny. Po nawiązaniu współpracy ze starym kumplem z branży, zostaje mu przydzielone biuro produkcyjne i siedem młodych pań, które są kandydatkami do nowej grupy, każda ze swoimi własnymi osobliwościami i cechami osobowości.

Producent-san na ratunek!
Dobrze wygląda i brzmi…
Od strony wizualnej gra jest, krótko mówiąc, oszałamiająca. Szczegółowe tła, urocze projekty postaci zachowujące równowagę pomiędzy zachodnimi i japońskimi stylami artystycznymi. Ścieżka dźwiękowa jest bardzo dobrze wyprodukowana, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że mamy tutaj do czynienia z gatunkiem visual novel, w którym muzyka przeważnie nie odgrywa zbyt wielkiej roli. Na pochwałę zasługuje również szeroki wachlarz japońskich voice actorów potrafiących dobrze nakreślić nastrój poszczególnych scen.

Pierwszy dzień w nowej pracy
…ale co z historią?
Mimo tego, że w stylu pisania twórców można znaleźć pewne niedociągnięcia (np. częste powtarzanie niektórych zwrotów), sama historia jest bardzo dobrze przemyślana i angażująca do samego końca. Nie jest też tak, że opowiada tylko o samej branży idoli, wszystko zależy od bohaterek, których historię śledzimy. Najpierw musimy jednak przejść przez nudny wstęp (trwający 3-4 godziny), po którym możemy wybrać jedną z siedmiu dziewczyn (jedna z nich jest zablokowana, dopóki nie ukończysz historii pozostałych). Nie brakuje dramatycznych i szokujących scen, które wyraźnie sugerują, że gra przeznaczona jest dla osób dorosłych. Przez większość czasu mamy do czynienia ze statyczną visual novel, gdzie okazjonalnie podejmujemy decyzje. Gra posiada kilka zakończeń (dobrych i złych). Ukończenie opowieści zajęło mi ok. 24 godzin (a potrafię czytać dość szybko), więc podejrzewam, że maksymalny czas jaki można z niej wycisnąć to 30 godzin.

Ostatnia noc przed pierwszym zadaniem
Podsumowanie
Shining Song Starnova udało się opowiedzieć w większości przypadków dobrze napisaną historię, która potrafi być mocna i angażująca (nie licząc ciągnącego się jak flaki z olejem wstępu), ładnie wygląda i brzmi. Każdy fan gier typu visual novel powinien dać jej szansę, przebrnąć przez męczący początek i dać się wciągnąć w historię dziewczyn poszukujących swojej drogi do sławy.