Halloween kojarzone jest obecnie z dobrą zabawą. Jednakże podczas gdy dzieci biegają od drzwi do drzwi prosząc o cukierki (i grożąc psikusami), dorośli lubią porządnie się przestraszyć. Nie ma co ukrywać, specyficzna aura towarzysząca temu świętu sprzyja maratonom z horrorami. A ponieważ w naszej redakcji lubimy się bać, postanowiliśmy przytoczyć wam książki, od których włos jeży się na głowie!
Desperacja (Stephen King)
Czytałam tę książkę wiele lat temu podczas gdy, jeszcze jako studentka, dorabiałam sprzedając bilety na Taras Widokowy, na warszawskiej Starówce. Historia rodziny uwięzionej przez psychopatycznego policjanta mocno mną wstrząsnęła. Kto jak kto, ale Stephen wie jak oddawać silne emocje, zwłaszcza strach, frustrację i cierpienie. Szczegółowe opisy zachowania napastnika oraz sugestywna deskrypcja reakcji jego ofiar sprawiły, że pochłonęłam lekturę w mniej niż dwie zmiany.
Warto dodać, że książka doczekała się ekranizacji, która nie zrobiła zbyt dużego wrażenia na widzach. Dlatego też jeśli ktoś z Was obejrzał film i zrezygnował z książki niech czym prędzej naprawi ten błąd i sięgnie po nią w ten halloweenowy wieczór, powiadam! – Aleksandra Woźniak