Komiks, którego autorką jest Kano Miyamoto, został oryginalnie wydany w latach 2008-2009 w dwóch tomach. W 2016 roku polskie wydawnictwo Kotori zdecydowało się przetłumaczyć mangę, aby i polscy czytelnicy mogli poznać historię Akihiko ze szczegółami.
Koncepcja fabularna
Fabuła opowieści jest początkowo nieskomplikowana. Akihiko powraca do swojego rodzinnego domu po siedemnastu latach. Jego życie znacząco się zmieniło, ponieważ nie utrzymywał on kontaktu z rodziną. Bohater zatrzymuje się w swoim rodzinnym domu, w którym mieszka obecnie ciotka Akihiko i jego kuzyni – Ren i Eri. Należy wspomnieć, że bodźcem, który sprawił, że bohater zdecydował się na powrót, jest chęć poznania tajemnicy związanej z klątwą ciążącą na męskiej części jego rodziny. Zależy mu, aby uchronić samego siebie od zgubnego końca i żyć długo i szczęśliwie. Niestety pobyt w domu budzi w bohaterze silne emocje – jego sny są coraz bardziej mroczne i niepokojące, co uniemożliwia normalne funkcjonowanie.
Co znajdę w środku?
Manga jest podobna do klasycznego yaoi, którego elementem fabularnym są homoerotyczne związki męsko-męskie. Co prawda w komiksie epatowanie nagością nie jest celem nadrzędnym, jednak włączenie romansu do klimatycznej historii stanowi naprawdę intrygujący pomysł autorki. Co więcej, na szczególną uwagę zasługuje kreacja męskich bohaterów, którzy są inteligentni i pewni siebie, pomimo że sytuacja dwojga z nich – Akihiko i Rena – jest trudna. Muszą oni szybko rozgryźć tajemnicę, aby uniknąć smutnego końca. Historia o uśpionym księżycu (眠れる月) opowiedziana jest na czarno-białych kartkach, wzbogaconych o przeciągające się dialogi. Bardzo doceniam kreskę autorki i przyznaję, że jej dbałość o szczegóły ujęła mnie od pierwszych stron.
Dla czytelnika
Warto zajrzeć do komiksu Miyamoto przede wszystkim ze względu na klimat historii. Autorka co prawda naturalnie miesza gatunki w komiksie, ale robi to w taki sposób, że nie możemy oderwać się od lektury. Połączenie horroru, dramatu, literatury fantastycznej i romansu może wywołać w nas bardzo intensywne emocje, które sprawią, że ciężko będzie oderwać się od tak dobrej mangi. Rodzinna klątwa zdominuje bohaterów i zmobilizuje Akihiko do działania. W Uśpionym księżycu nie doświadczycie brutalności, ale… strach i niepokój na pewno. Nie mam wątpliwości, że powinniście dać temu japońskiemu dziełku szansę!
Na pożegnanie
Na końcu drugiego tomu komiksu Kano Miyamoto zdradza, że Uśpiony księżyc to jej pierwsza długa książka o duchach (posłowie). Co ciekawe, czytając mangę nie czujemy, że jest to debiut autorki. Świadomość literacka Miyamoto jest ogromna, a jej umiejętność budowania klimatu sprawia, że nie możemy doczekać się kolejnej propozycji literackiej. Czytelnik może zapoznać się z jeszcze jednym dodatkiem: Słowem od tłumacza. Jest to mikrosłowniczek, zawierający wyjaśnienia niektórych elementów fabuły oraz niewielkie streszczenie okresów historycznych w Japonii. Jest to bardzo praktyczna część komiksu.