Pisarz, znany w Polsce przede wszystkim z bestsellerów Metro 2033 i Futu.re, dorobił się w tym czasie w Rosji tytułu „agenta obcego wpływu” za to, że od samego początku publicznie przeciwstawiał się rozpętanej przez swój kraj wojnie i bezpardonowo krytykował jego rząd. Książki Glukhovsky’ego w rosyjskich księgarniach najpierw zaczęły być oznaczane stosowną zawieszką, by potem zupełnie z nich zniknąć. Sam Glukhovsky jest poszukiwany przez putinowski reżim listem gończym. Czytając Opowieści o Ojczyźnie, nie sposób nie zrozumieć, dlaczego.
W spowitym siarkową mgłą Norylsku – zamkniętym mieście położonym trzysta kilometrów za kołem podbiegunowym – pogrzebani przywołują do siebie żywych. „Niewinna” reforma rządowa sprawia, że w Rosji przestaje płynąć czas. Pluszowy miś negocjuje z prezydentem zmianę polityki Federacji Rosyjskiej. Samotny ojciec szuka w budynkach moskiewskiej administracji sprawiedliwości po tym, jak jego syn został potrącony przez gangsterskie BMW X5, należące do wysoko postawionego policjanta. Etniczna sprzeczka żołnierzy w rosyjskiej bazie wojskowej na wschodnich rubieżach Azji grozi światu zagładą jądrową. Komunia, w której zamiast wina przyjmuje się… wódkę. Winda, którą trzeba karmić workami z milionami rubli. Sysadmin sterujący mechaniką wyborów, któremu zabrakło pomysłów na przedwyborczy show. Robotyczni sędziowie. Wszechobecne makiety. A także śmiercionośna dla pacjentów symbioza służby zdrowia i policji, które to instytucje skracając życie niektórym Bogu ducha winnym obywatelom… wydłużają je innym – wszak statystyki muszą się zgadzać!
Te z pozoru odległe sytuacje łączy nie tylko ich absurdalność. Ich wspólnym mianownikiem jest Rosja – a raczej to, jak wyklęty przez Putina Rosjanin, Dmitry Glukhovsky, postrzega swoją Ojczyznę.
Książkę możecie dostać tutaj i tu, a Wydawnictwo Insignis z okazji premiery wypuściło film promocyjny oraz jedno z opowiadań.