Garfield żyje tłustą piersią: Czasem sam sobie działam na nerwy
Szesnaście lat minęło jak jeden dzień. Tak, nie mylicie się – Garfield osiągnął już pełną dojrzałość, a mimo to jego aparycja i sposób zachowania się nie zmieniły. No, może jest trochę bardziej nerwowy, kiedy Jon wspomina o jego wieku albo diecie, ale na szczęście potrafi obronić się przed negatywnym wpływem innych osób. Garfield pozostaje pełnoprawnym tłustym kotem i co gorsza, nie zamierza się zmienić. Bohater potrafi rozbawić czytelnika do łez, kiedy czytamy o jego najnowszych figlach: nie wpuszcza Jona do domu, wystawiając go na pośmiewisko sąsiadów (króliczkowa piżama ze stópkami jest ujmująca!), budzi swojego właściciela w najmniej oczywisty sposób, a także wielokrotnie kradnie domownikom kolację sprzed nosa. Przyjaciele przeżywają razem nie tylko urodziny Garfielda, ale i Nowy Rok (eghm, Garfield ma na myśli: „Nowy rok, nowy początek, nowy świat, ten sam Jon…”).
Garfield. Tony śmiechu: Jesteś głupkiem, jesteś brzydki i ogólnie nie do zniesienia
Druga część kolejnego tomu Tłustych Kocich Trójpaków rozpoczyna się od klasyfikacji praktycznych zastosowań kota. Czy wiedzieliście, że koci ogon może służyć za antenę TV (pod warunkiem, że jego właściciel akurat ucina sobie drzemkę)? W tej części Jon podejmuje próbę wcielenia się w sytuację swojego podopiecznego, Garfielda. Niefortunnie, pręgowany kot nie chce się bawić w tę dziwną grę, a w zamian za to wręcza swojemu właścicielowi listę rzeczy, których nie zamierza robić. Tytułowego bohatera nadal wkurzają inne zwierzęta m.in. pies Odie, słodki kociak Nermal, myszy-domownicy, muchy i paskudne – jak sam przyznaje – pająki. Kot odkrył niedawno, że szczególnie denerwujące mogą być również motyle, których nie można tak po prostu zjeść. W tym samym czasie Jon musi zmierzyć się z niezwykle natrętnym, ale własnym, zarostem, a Garfield mu w tym nie pomaga, zamieniając grzebień na maszynkę do golenia i odwrotnie. Wyobraźcie to sobie! W tej części czytelnik podziwia również talent tytułowego kota, który nie rezygnuje ze swoich występów na płocie.
Garfield większy i lepszy: Oszukuję podczas diety, to prawda!
Garfield i Jon nie przestają randkować. Niestety ani jeden, ani drugi nie potrafi sprostać oczekiwaniom swoich potencjalnych partnerek. Arlene nie docenia przygotowanego przez Garfielda spektaklu, nie podoba jej się także kolacja – pomidory, którymi obrzuca śpiewającego zwierzaka niedoceniająca prawdziwego talentu publiczność. Sytuację pogarsza pojawienie się Nermala, który wydaje się być jeszcze słodszy niż wcześniej i wywołuje w Garfieldzie niekontrolowaną zazdrość. Jon korzysta z okazji i przedstawia domownikowi nową partnerkę – jak sam mówi „równą mu intelektualnie”, jednak czytelnik wątpi, że ta relacja może trwać dłużej. Dziesiąty tom Tłustych Kocich Trójpaków kończy się niezwykle sentymentalną sceną: nie tylko Garfield zauważa, że się starzeje, jego właściciel również. Nie zmienia to jednak faktu, że dla bohaterów najważniejsze jest to, że mają siebie i mogą na siebie liczyć.
No limits – śmiejemy się!
Rok 2021 niezwykle nas rozpieścił, trzymamy już bowiem w rękach trzeci trójpak o kocich przygodach i… mamy ochotę na więcej! Objętość dziesiątego albumu nie zmieniła się – zawiera on trzy wspomniane wcześniej książeczki: Garfield żyje tłustą piersią, Garfield. Tony śmiechu i Garfield większy i lepszy. Przygody tytułowego bohatera bawią nas nieustannie, mimo że dorodny kocur ma już swoje lata. Nadal denerwują go poniedziałki, pająki i dieta, jednak nie ustaje w dążeniu do osiągnięcia satysfakcji i posiadania pełnego brzuszka. Jeżeli jeszcze nie sięgnęliście po najnowszy tom, nie czekajcie, bo takiej dawki śmiechu nie znajdziecie nigdzie indziej!
