Zenith jest przykładem tego, co by było, gdyby jedna z najpopularniejszych amerykańskich booktuberek oraz autorka pięciu już wydanych powieści postanowiły napisać wspólną książkę.
Kosmiczne piratki
Nieustraszona kosmiczna piracka załoga składająca się z samych kobiet podejmuje się największej w swojej dotychczasowej karierze misji. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, ich liderka Androma Racella, znana pod pseudonimem Krwawa Baronowa, nie tylko odzyska szacunek człowieka, którego zawiodła wiele lat temu, ale sprawi też, że ona i jej podwładne nie będą musiały dłużej uciekać. Jest jednak pewien haczyk. Muszą współpracować z łowcą głów, którym okazuje się być były kochanek Andromy – Dex. Nie rozstali się w zbyt przyjaznych okolicznościach. Kobieta zostawiła go na śmierć po tym, jak on ją zdradził. Dodatkowo, gdzieś w innym miejscu w galaktyce znajduje się zły władca pragnący zniszczyć świat, który nazywa domem.
Bohaterka z burzliwą przeszłością
Przywódczyni pirackiej grupy swój pseudonim zawdzięcza liczbie żyć, które odebrała. Stara się zapanować nad swoimi uczuciami i myśleć racjonalnie. Wycięcia na jej ostrzu reprezentują każdą ofiarę. Wydaje się, że bohaterka jest pełna wyrzutów sumienia i szuka przebaczenia. Często miewa koszmary wskazujące na nierozwiązane sprawy z przeszłości. I w zasadzie tyle o niej wiemy. Myślę, że powinno się poświecić znacznie więcej miejsca temu, co spotkało Andromę w przeszłości. Nie mam jednak wątpliwości, że Krwawa Baronowa jest postacią złożoną i poświęcone jej rozdziały napędzają fabułę.
Dex natomiast chce sprawiać wrażenie złego chłopca, którego wyrzucono ze szkoły, ale to tylko pozory. Przyciąganiu między nim a Andromą towarzyszy mnóstwo napięcia. Jednak ich związek oraz konsekwencje przeszłych przeżyć nie są w żaden sposób wyjątkowe. Książka daje sobie czas na rozwiniecie i trzeba trochę poczekać, zanim ujawniony zostanie cel misji. W powieści poznajemy wydarzenia z kilku perspektyw. Te same sytuacje są powtarzane niemal od razu. Nie uważam tego za wadę, ponieważ myśli postaci ukazują różne wydarzenia z nieco innej strony i dają wgląd w ich motywacje. Charakterystyka świata przedstawionego mogłaby być bardziej rozbudowana. Nie jestem pewny, jak te wszystkie planety, kolonie i cała galaktyka współgrają ze sobą i działają pod rządami jednego władcy. Podstawa stoi na dobrych fundamentach, jednak przydałoby się zdecydowanie więcej. Historia pod koniec nabiera tempa i sugeruje, że w drugiej części poznamy odpowiedzi na nurtujące nas pytania.
Podsumowanie
Potencjał Zenith nie został moim zdaniem w pełni wykorzystany. Książka prezentuje nam świat i bohaterów, których można jeszcze rozwinąć na wiele sposobów. Dostajemy tutaj przedsmak wielkiej kosmicznej przygody z wątkiem romansowym i napędzanego nienawiścią władcę pragnącego podporządkować sobie cały wszechświat. Główna bohaterka i założenia uniwersum stworzonego przez autorki zaintrygowały mnie na tyle, abym chciał poznać ciąg dalszy tej historii. Książka najbardziej spodoba się młodszemu, nastoletniemu czytelnikowi. Mam też nadzieje na to, że kolejna cześć ruszy z kopyta i pozwali nam lepiej poznać bohaterów, ich motywacje oraz świat, w którym przyszło im żyć.