Site icon Ostatnia Tawerna

W pętli czasu – los, którego nie da się odmienić

„Wszystko w twoich rękach!” czy „Każdy jest kowalem swojego losu” – nieraz natknęłam się na takie bądź podobne stwierdzenia.  Próbowałam je przyswoić, wcielić do swojego życia. W końcu jeszcze nigdy nie zatrułam się pozytywnym myśleniem. Jednak nie umiem całkowicie nie kwestionować takich racji. W moim artykule przyjrzę się istocie przeznaczenia w medium filmowym, którą możemy odnieść do własnej egzystencji.

Mogę wszystko!

Kiedy odkryłam, że film to jedyna dostępna ludzkości magia i dodatkowo świetna machina czasu, niemalże zachłysnęłam się nowymi możliwościami. Bawiłam się w moich amatorskich etiudach ucinaniem nóg, łamaniem karku, teleportacją czy naginaniem przestrzeni. Inspirowałam się innymi twórcami, którzy osiągali to, co nieprawdopodobne przy pomocy kamery i narzędzi do montażu. Na mojej filmowej drodze znalazły się zarówno znane dzieła (Efekt motyla, Kod nieśmiertelności), jak i niskobudżetowe, intrygujące skomplikowaną narracją (Wynalazek, Migawka z przyszłości). Jedynym ograniczeniem w świecie „Kamera. Akcja” to wyobraźnia scenarzysty i jego wyczucie dramaturgii.

Kadr z filmu „Efekt motyla”

Tylko jeden raz

Jednym z wariantów jest to, w którym bohaterom nigdy nie uda zmienić się biegu wydarzeń, a każda próba to kolejny węzeł zaplatający się na ich szyi. Ten motyw może być nie tylko genialnie przedstawiony (12 małp z 1995, Przeznaczenie), ale jest też najbliższy prozie życia, jaką znamy. Mając świadomość, że przeżywamy czas, który płynie tylko naprzód, chcąc nie chcąc każde nasze działanie staje się nieodwracalne. A w razie naciśnięcia wyobrażonego przycisku replay,  następny ruch będzie taki sam.

Utknęłam

Pytania pojawiają sięgdy założymy, że nic nie dzieje się przez przypadek, a każda nasza myśl i reakcja ma znaczenie. Bohaterowie mogą żyć tylko tak, jak zapisano  ich historię. Pętla czasu stanowi zamkniętą przestrzeń, niepodatną na jakiekolwiek zmiany. Niczym gracz, który natrafia na blokadę niemożliwą do przekroczenia. Nie sposób wygrać z przeznaczeniem. Zarówno w filmie Predestination, jak i 12 małp, bohaterowie są pewni, że to oni kreują swoją rzeczywistość, decydując o „tu i teraz”. Nasz protagonista zawsze będzie o krok od wykonania misji, złapania złoczyńcy, przekonany o słuszności swojego zadania. Choć twórcy puszczają oko do widzów, to najczęściej w ostatniej sekwencji postacie uświadamiają sobie, w jakiej tkwią pułapce. Historia zapętla się bez końca, a bohater dowie się, że jest tylko elementem układanki. Najczęstszym symbolem pojawiającym się w filmach o podróżach w czasie jest staroegipski i grecki symbol uroboros. Przedstawia węża pożerającego własny ogon: „Jako symbol gnostyków urobor wyraża jedność duchową i fizyczną wszechrzeczy, która nigdy nie zaniknie i będzie trwać w nieskończoność w formie ciągłej destrukcji i odradzania się”*.  Początek jest końcem? Odpowiedź stanowi zagadkę jak i zarówno pole do manewru dla twórców oraz interpretacji dla dociekliwych widzów!

Kadr z filmu „12 Małp”

Zawsze do celu

Życie, podobnie jak film, jest niemożliwy do zmiany – przy kolejnym odtworzeniu bohaterowie nie cofną swoich decyzji i nie są w stanie uniknąć błędów, które ponownie  popełnią. Niemożliwe byłoby zmieniać fabułę podczas projekcji, prawda? Zapis na nośniku nie jest w stanie nagle się udoskonalić. Filmy, których osią fabularną staje się czas sprawiają, że kwestionuję własną rzeczywistość. Czy w tej skomplikowanej układance jest miejsce na przypadek? Albo tak jak w filmie już na etapie developmentu ktoś zaplanował dla nas scenariusz, scenografię, a montaż niczym nasze decyzje, buduje opowieść naszego życia?


Przypis: *Zob. https://pl.wikipedia.org/wiki/Uroboros

Inne artykuły z miesiąca tematycznego:

„Elseworlds” – komiksowe lekcje historii

Historyczna narracja z DC’s Legends of Tomorrow

Time travel w stylu indie

TOP 5 książek o podróżach w czasie

Jak żyć? Kilka refleksji wokół czasu i serialu „Outlander”

Niebezpieczeństwa czyhające na filmowych podróżników w czasie

Exit mobile version