Gatunki tworzone specjalnie na potrzeby filmów zawsze spotykały się z krytyką widzów. Reżyser trzeciej części serii Jurassic World, Colin Trevorrow, twierdzi, że w jego filmie nie będzie takich eksperymentów.
Jurassic World dał nam gatunek drapieżnika nazwany Indominus Rex. W drugiej części, której premiera odbędzie się już za miesiąc, ma pojawić się nowy, jeszcze groźniejszy, dinozaur – Indoraptor. Jednak na tym takie mieszanie w puli genowej ma się skończyć. Trevorrow udzielił wywiadu dla Total Film, w którym przyznał, że Jurassic World 3 wróci do korzeni:
Czekam na to z niecierpliwości, gdy w trzecim filmie powrócimy do prawdziwie dzikiej, paleontologicznej natury dinozaurów.
Skończą się zatem eksperymenty łączące cechy najbardziej popularnych drapieżników w serii. Jurassic World 3 ma isć w kierunku, który wytyczył pierwszy Park jurajski, czyli człowiek kontra klasyczne dinozaury, polujące ze względu na instynkt. Film, według słów reżysera, ma być thrillerem naukowym.
Nad scenariuszem pracują Derek Connolly i Colin Trevorrow, którzy byli odpowiedzialni za dwie pierwsze części, oraz Emily Carmichael (Pacific Rim: Rebelia). Pierwszy film z serii zarobił na całym świecie prawie dwa miliardy dolarów.
Zobacz również: „Jurassic World: Upadłe królestwo” to drugi film z trylogii!
Jurassic World 3 wejdzie do kin 11 czerwca 2021 roku.