Superbohaterowie to nie tylko Marvel i DC. Bloodshot już niedługo będzie na to „żywym” dowodem.
Wcielenie się w herosa nie jest łatwym zadaniem. Najcięższym elementem jest osiągnąć sylwetkę „greckiego boga”. Twórcy komiksów o superbohaterach przyzwyczaili nas do nienaturalnie rozrośniętych mięśni u mężczyzn oraz szczupłych talii i dużych biustów u kobiet. Co gorliwszym fanom ciężko byłoby zaakceptować przeciętnych wymiarów bohatera i jest w tym trochę słuszności. W końcu superbohaterzy nie są przeciętni. Przez to aktorzy przygotowują się w pocie czoła przez wiele miesięcy, by przypominać graną postać. Nie inaczej jest w przypadku Vin Diesela, który wcieli się w Bloodshota z komiksu wydawnictwa Valiant.
Aktor ostatnio wrzucił do sieci swoje zdjęcie w lekko zadumanej pozie i w tank topie z motywem Bloodshota. Muskulatura Vin Diesela wskazuje na to, że jest już nawet więcej niż gotowy fizycznie, by godnie reprezentować postać w produkcji kinowej.