Disney w swojej drodze przez odświeżanie największych klasyków stworzonych przez studio dotarł do giganta jakim jest Król Lew. Nowa wersja trafiła do kin kilka miesięcy temu, a od 27 listopada jest dostępna w wersji Blu-Ray i DVD.
Znana historia, nowy obraz
Historia opowiedziana w filmie jest pewnie wszystkim dobrze znana. Jest to zdecydowanie jedna z najlepiej utrwalonych w popkulturze wersji Hamleta Williama Szekspira, wrzuconego przez Disneya do świata zwierząt. Wszystko kręci się wokół starej waśni między braćmi, płynącej z pragnienia władzy i wpływów. Mufasa jest sprawiedliwym i dobrym władcą, zaś jego brat Skaza został zepchnięty na margines – jest wyrzutkiem, który nie został wygnany z królestwa tylko dzięki łasce swego brata. Kiedy na świat przychodzi potomek króla, spór o „koronę” przybiera na znaczeniu. W wyniku intrygi Skazy Mufasa ginie, a Simba, prawowity następca, jest zmuszony do ucieczki.

Źródło: animationmagazine.net
Produkcja z rozmachem
Król lew jest oficjalnie jedną z najdroższych produkcji wszech czasów. Źródła podają, że przeznaczono na niego około 260 milionów dolarów amerykańskich, co zresztą zwróciło się z nawiązką. Film zarobił ponad 1,6 biliona dolarów amerykańskich i jest na drugim miejscu najbardziej dochodowych obrazów tego roku, zaraz za Avengers: Koniec gry. Wszystkie te pieniądze można łatwo zobaczyć na ekranie. Elementy wykonane komputerowo są absolutnie fenomenalne. Animacja (o ile można to jeszcze określić w ten sposób) jest niesamowicie płynna i mimetyczna w najlepszym tego słowa znaczeniu.
O rozmachu produkcji może także świadczyć plejada gwiazd, które wzięły udział w tworzeniu oryginalnego dubbingu. James Earl Jones, Donald Glover, Beyoncé Knowles-Carter, Seth Rogen czy John Oliver to tylko kilka z nazwisk na tej długiej liście. W polskiej wersji widzowie mogą usłyszeć zarówno znanych i lubianych artystów (Jerzy Stuhr, Danuta Stenka, Artur Żmijewski), jak i głosy młodego pokolenia (Marcin Januszkiewicz, Zofia Nowakowska, Paweł Szymański).

Źródło: .wordpress.com
Zmieniony, ale wciąż klasyk
Kierownikiem projektu był John Favreau, znany aktor i reżyser, którego można kojarzyć chociażby z adaptacji komiksów z uniwersum Marvela. Król Lew nie był jego pierwszą przygodą z remake’ami klasyków Disneya w technologii live action, jako że kilka lat temu był on odpowiedzialny za stworzenie Księgi Dżungli.
Mimo wielu obaw, film nie jest jedynie przeróbką klatka-w-klatkę z kultowej animacji. Niektóre sceny i sekwencje zostały odwzorowane niemalże idealnie, inne zmieniono. Favreau zdecydował się dodać kilka elementów (jak na przykład nową piosenkę, którą wykonała Beyoncé), a także co nieco usunąć, jak chociażby jedną z moich ulubionych scen, czyli śpiewającego Timona wykonującego piosenkę o tym, jak smaczny jest Pumba.

Źródło: stylecaster.com
Na DVD wszystko się zgadza
Wydanie Króla Lwa na DVD może i jest skromne, ale zdecydowanie wystarczające. Film można obejrzeć w oryginalnej wersji dźwiękowej lub z polskim dubbingiem. Dostępny jest również słowacki i czeski lektor. Dla zwolenników napisów przygotowano wersje po polsku, słowacku, czesku, a także po angielsku w wersji dla niesłyszących. Na płycie można znaleźć także dodatek specjalny o tytule „Ruch na rzecz ochrony lwów”.
Podsumowując
Disney idzie z biegiem czasu i uaktualnia swoje klasyki, wykorzystując najnowsze technologie. Król lew w wydaniu live action jest idealnym przykładem tego, jak ogromny postęp osiągnęła technologia w ciągu 30 lat. Favreau i jego ekipa podeszli do zadania odświeżenia filmu w sposób bardzo ostrożny, ale przemyślany. W ten sposób powstał obraz, który nie jest idealną kopią swego pierwowzoru, ale niejako hołdem i prawdziwą perełką w koronie całego studia.
Nowy Król Lew jest klasyczną opowieścią dla najmłodszych i nie tylko na miarę naszych czasów. Ma w sobie to, co pokochaliśmy najbardziej w oryginalnej animacji, dodatkowo w przepięknej oprawie graficznej i z odświeżoną ścieżką dźwiękową.