Zapewne większość fanów The Walking Dead nie może sobie wyobrazić serialu bez Ricka i Maggie. Niestety, w dziewiątej odsłonie serialu przyjdzie nam się pożegnać z tą dwójką bohaterów, ale czy na zawsze?
O tym, że Andrew Lincoln odchodzi z The Walking Dead, wiemy już od dłuższego czasu. Aktor związany z serialem od samego początku, postanowił poświęcić więcej czasu swojej rodzinie. Wygląda jednak na to, że nie zamierza porzucić całej produkcji.
Jak podaje portal Entertainment Weekly, aktor planuje powrócić na plan dziesiątego sezonu w roli reżysera.
Nie zamierzam całkowicie odsunąć się od serialu, bo nie zniósłbym tego. Jestem zżyty z produkcją i poświęciłem jej mnóstwo czasu i chcę kontynuować tę przygodę.
Jeżeli Lincoln stanie za kamerą któregoś z odcinków dziesiątego sezonu, wtedy będzie trzecim aktorem, który pracowałby przy produkcji jako reżyser. Przypomnijmy, że wcześniej za kamerą stanęli Colman Domingo (Strand) i Michael Cudlitz (Abraham).
To jednak nie wszystko! Showrunnerka dziewiątego sezonu, Angela Kang, ma nadzieję, że w kolejnej odsłonie powróci Lauren Cohan.
Powiem tak, nadal planujemy stworzyć historię poświęconą Maggie. Lauren pragnie tego tak samo, ale wszystko zależy od jej harmonogramu. Mam jednak nadzieję, że uda nam się zgrać. W tym sezonie obiecaliśmy nakręcić wspaniałą historię z Maggie i wierzę, że uda nam się dotrzymać tej obietnicy i zobaczymy to w kolejnej odsłonie.
Zobacz również: Utopia kontra szara rzeczywistość. Nowa zapowiedź 9. sezonu „The Walking Dead”