Kiedy mowa o The Elder Scrolls 6, często padają przypuszczenia, że do premiery gry wciąż daleko, a najnowsza wypowiedź Todda Howarda – producenta wykonawczego Bethesdy, zdaje się to potwierdzać.
Według twórcy, tytuł jest obecnie w fazie projektowania i zespół deweloperów „sprawdza technologię”, aby upewnić się, że podoła ona mechanice produkcji i elementom, które mają się w niej pojawić. Planowane jest także dodanie kilku ulepszeń do silnika Creation Engine 2, ponieważ tego wymagać ma TES 6 do sprawnego funkcjonowania.
Tą informacją Howard podzielił się w wywiadzie dla The Telegraph. W rozmowie była mowa o kolejnej odsłonie The Elder Scrolls, Starfield oraz najnowszej grze poświęconej Indianie Jonesowi. Jako, że to kontynuacja Skyrima cieszy się największą uwagą fanów, to naturalnie na niej się przede wszystkim skupiono.
Niestety jednak tylko tyle Todd Howard mógł zdradzić, aby złagodzić niecierpliwe oczekiwanie fanów na kolejne doniesienia z ich ulubionej serii.
Ponieważ ilość dotychczasowych informacji z tytułu jest dosyć skąpa, gracze szukają wskazówek na jego temat w opublikowanej trzy lata temu zapowiedzi The Elder Scrolls 6 oraz innych publikacjach od Bethesdy. Szczególne zainteresowanie budzi miejsce akcji najnowszej gry, zwłaszcza, że seria znana jest ze swoich fantastycznych scenerii rozsianych po różnych regionach i kontynentach. Dlatego już zdążyła pojawić się teoria z tym związana (zajrzyjcie tutaj).
Inną interesującą kwestią jest również dostępność gry na poszczególnych platformach. Starfield, pierwsza gra Bethesdy od chwili przejęcia producenta przez Microsoft, pojawi się w momencie premiery tylko na PC oraz konsolach Xbox. Najwyraźniej tego samego można spodziewać się po kontynuacji Skyrima, choć biorąc pod uwagę popularność cyklu, wszystko może się zmienić.