Site icon Ostatnia Tawerna

Tajemnicze światy kami i ludzi – recenzja komiksu „Izuna”

Maska Fudo była według mnie najlepszym komiksem zeszłego roku. Zatem Izuna – trzecia pozycja rozgrywająca się w tym samym uniwersum – miała wysoko postawioną poprzeczkę. Czy ten komiks Saverio Tenuty jest równie genialny?

Legenda o wilkach Izuna

Saverio Tenuta stworzył genialną Maskę Fudo, jeden z najlepszych komiksów, jakie czytałem! Nie mogłem się doczekać zatem, aby przeczytać kolejną historię rozgrywającą się w uniwersum Legendy o Szkarłatnych Obłokach. I cóż mogę powiedzieć, po ukończeniu Izuny, jeszcze większy żal poczułem na myśl o niedawnej śmierci tego wybitnego twórcy.

O czym opowiada ów komiks? Przedstawia on dwa światy rozdzielone przez magiczną zasłonę kamigakushi. Po jednej stronie mieszkają kami, czyli duchy i demony, a po drugiej stronie ludzie. Jednymi z przedstawicieli kami są wilki Izuna, które strzegą świętego drzewa Munemori. W pewnym momencie dochodzi do niespodziewanych narodzin dziewczynki w świecie kami, o imieniu Aki. To właśnie jej działania doprowadzają do opadnięcia zasłony kamigakushi. Jednakże czy na pewno to była wina dziewczynki, a może w tym wszystkim chodziło o coś innego? Wilki Izuna w osobie Mamoru i Niō reprezentują właśnie dwa różne podejścia do tej tragedii. A najgorsze, że w świecie ludzi żądny władzy samuraj Saito Kuroga ze swoją demoniczną armią zaczął polować na kami i ludzi. Najlepszy w tym wszystkim jest fakt, że ta epicka opowieść to raptem połowa komiksu, albowiem druga część opowiada o konsekwencjach opadnięcia kamigakushi czy działalności Saito Kurogi, a także wprowadza na scenę bezimiennego samuraja, którego historia jest doprawdy fascynująca.

Kami i ludzie

Saverio Tenuta tworzy tak naprawdę legendy, jego komiksy to opowieści mityczne skupione na istotnych wydarzeniach, które zatrzęsły światem. W Izunie cała historia koncentruje się na relacji kami i ludzi. Zarówno z jednej, jak i z drugiej strony mamy do czynienia z wyrazistymi, ciekawymi bohaterami, którzy ze sobą współpracują, jak i walczą. Mamoru to potężny samiec alfa, przewodzący wilkom Izuna, jest dostojny i potężny, lecz jednocześnie jego myślenie jest trochę ograniczone. Za wszelką cenę stara się utrzymać status quo, ale świat dynamicznie się zmienia i trzeba to zaakceptować i się do tego dostosować. Kenshin natomiast jest marionetką w rękach Saito Kurogi, swojego ojca. Odbiera życie innym na jego rozkaz. Nawet uwolniony spod jego władzy nadal cierpi z powodu czynów, jakich dokonał. I to raptem dwie z wielu fascynujących postaci. Spodobało mi się także, że w całym tym komiksie nie ma jednego protagonisty. W pierwszej części akcja co prawda koncentruje się głównie na Aki, ale jednocześnie autor pokazuje działania wilków Izuna czy przybliża całą intrygę ojca Kenshina. Natomiast w drugiej wszystkie te najważniejsze postacie schodzą na dalszy plan i do głosu dochodzi młodsze pokolenie. Doprawdy jest to niezwykle epicka i treściwa opowieść, którą warto odkryć samemu.

Magia japońskiej kultury

Dwa pierwsze komiksy rozgrywające się w uniwersum Legendy o Szkarłatnych Obłokach Saverio Tenuta stworzył samodzielnie. Inaczej sytuacja wygląda z Izuną. Przy scenariuszu pomógł Bruno Letizia, a za oprawę graficzną odpowiada Carita Lupattelli. Muszę przyznać, że rysowniczka dorównuje talentem Saverio Tenucie. Szczerze powiedziawszy, początkowo byłem przekonany, że podobnie, jak w wybitnej Masce Fudo, to w całości było jego dzieło. Oprawa graficzna to po prostu cudo. Przepiękne ilustracje, każdy kadr to małe arcydzieło. Sceny walki kipią od emocji, krew leje się gęsto, a czytelnik z wypiekami na twarzy śledzi przebieg konfrontacji! Choć wydanie, jak to zwykle w przypadku Lost in Time, robi fenomenalne wrażenie, to aż szkoda, że na końcu tomu zamieszczono raptem garść szkiców. Chętnie jeszcze popodziwiałbym kunszt Carity Lupattelli albo Saverio Tenuty.

Czy warto podążyć za wilkami Izuna?

Świętej pamięci Saverio Tenuta stworzył niezwykłe uniwersum. Nie tylko był on genialnym scenarzystą, ale także wybitnym rysownikiem. Choć w Izunie za oprawę graficzną odpowiada Carita Lupattelli, to jest ona niezwykle podobna do przepięknych prac Saverio Tenuty. Dzieła rozgrywające się w uniwersum Legendy o Szkarłatnych Obłokach to najlepsze komiksy, jakie kiedykolwiek czytałem. Polecam wszystkim sięgnąć po Izunę i w ten sposób uczcić wybitnego twórcę, który niestety zmarł przedwcześnie.


Nasza ocena: 9/10

Izuna, kolejny komiks Saverio Tenuta, jest po prostu wybitny!



Fabuła: 8,5/10
Bohaterowie: 9/10
Oprawa graficzna: 9,5/10
Wydanie: 9/10
Exit mobile version