Pięknie ukazana relacja między ojcem a synem
Głównymi postaciami są ojciec i syn, grani odpowiednio przez Ralpha Fiennesa i Harrisa Dickinsona. Fabuła pokazuje mocną więź między rodzicem a dzieckiem oraz kluczowe momenty ich życia, które tylko ją wzmocniły. Orlando Oxford całym sercem chce uchronić swojego młodego syna, Conrada, przed wojną i złem tego świata. Stara się powstrzymać, pragnącego walczyć za ojczyznę potomka, przed wstąpieniem do wojska. Ten dobrze zgrany duet wyrusza na misję, która ma zapobiec najgorszemu i powstrzymać tyranów wojny przed zawładnięciem światem. Aktorzy zostali dobrani bardzo dobrze. Tworzą zgrany zespół razem z Shola (Djimon Hounsou), z którym wyruszają na akcję i stawiają czoła m. in. Rasputinowi. Reżyser szczegółowo i obrazowo przedstawia nam sceny walki, które pełne spowolnień i szybkich zwrotów, stanowią ucztę dla oczu widza.
Drugoplanowa, lecz dość istotna rola dla losów filmu
W filmie warto zwrócić uwagę na role drugoplanowe, które idealnie dopełniają fabułę. Polly, grana przez Gemmę Arterton, to silna postać kobieca. Mimo że jest to bohaterka drugoplanowa, w istotnych momentach pokazuje swoją siłę i stanowczość. Przychodząc na ratunek w najgorszych chwilach i służąc mądrą radą, Polly dobrze dopełnia głównych bohaterów. W szczególności, że akcja rozgrywa się podczas I Wojny Światowej, kiedy sytuacja kobiet na świecie była gorsza niż jest teraz. Przedstawiony został nam obraz kobiety, która się nie boi i jest w stanie podjąć się każdego zadania. Zaskakująco dobre i charyzmatyczne role drugoplanowe to również postacie Mortona (Matthew Goode) i Rasputina (Rhys Ifans). Bohaterowie uzupełniają fabułę, jeszcze bardziej wciągając widza w film i nadając akcji jeszcze więcej charakteru.

Materiały promocyjne filmu „King’s Man: Pierwsza misja” od Galapagos Films
Kostiumy i scenografia, czyli piękne tło wydarzeń
Każda część Kingsmana posiada swój własny nietypowy styl. Tutaj również twórcy nie zawiedli, dostarczając widzom wiele pięknych kadrów. Za dopasowane do epoki kostiumy odpowiedzialna jest Michele Clapton (Gra o tron), a za piękną scenografię m. in. Doug J. Meerdink (Jurassic World). Całość idealnie komponuje się z produkcją. Przez cały film można napawać się pięknymi widokami i dopracowanymi scenami. Dość istotną rolę odgrywa również muzyka, która dodaje tajemniczego nastroju, stanowiąc ciekawe tło dla całej akcji. Jej twórcami są Dominic Lewis i Matthew Margeson. Wszystkie te elementy wzbogacają film i nadają mu odpowiedni klimat.
Film akcji z klasą
Brytyjsko-amerykański film szpiegowski to kolejna część popularnej już serii, lubianej przez wielu widzów. Fabuła, przez którą płynie widz, jest chwytliwa i wciągająca. Wydarzenia, dziejące się podczas dość burzliwych dla świata czasów, trzymają w napięciu. Całość dobrze się ze sobą łączy i przedstawia nam genezę powstania agencji Kingsman. Fajnie, że twórcy zdecydowali się na taki ciekawy zabieg, szczególnie, że jest to już trzecia część serii. Warto ją zobaczyć i wciągnąć się w losy bohaterów.