Pikantne przygody pewnej brunetki – recenzja komiksu „Cicca Dum-Dum”, t. 2-3

W dżungli i w domu…

Jeśli ktoś nie zna jeszcze tytułowej bohaterki komiksu, to od razu wyjaśniam – Cicca to nimfomanka, która jest gotowa na uciechy cielesne o każdej porze i w każdym miejscu. Na początku drugiego tomu trafia ona ze swą kochanką do dżungli, gdzie szybko trafia w ręce Pigmejów. Ci jednak pomimo podniecenia na jej widok zachowują wstrzemięźliwość i żaden nie śmie tknąć dziewczyny. Co więcej, nie pozwalają jej na zabawy z przedstawicielami innego plemienia, a nawet ulżenie samej sobie! Cicca bardzo źle to znosi, ale wkrótce dowiaduje się, dlaczego tubylcy nie korzystają z jej wdzięków. Co ciekawe kobieta ma również okazję mimo pomóc „dzikusom” i uratować ich wioskę przed wielkim zagrożeniem. Niedługo później udaje jej się uciec i trafia do Hollywood, gdzie staje się gwiazdą i kręci kolejne filmy, w tym nieznaną chyba nikomu historie Frankensteina!

Trzeci tom to z kolei przygody Cicci oraz jej bratanicy, która dopiero zagłębia się w świat doznań. Oczywiście Cicca bardzo chętnie służy jej za nauczycielkę. Obie kobiety trafiają m.in. na pustynię i do haremu, w którym jednak to one przebierają w mężczyznach.

Tylko dla…

Cicca Dum-Dum to komiks, który określić możemy mianem hard porn. Wprawdzie po lekturze Żelaznego diabła raczej trudno mnie zaskoczyć, ale Cicca i tak nieźle się stara. To, że bohaterka zabawia się na wszelkie możliwe sposoby jest chyba rzeczą oczywistą. Nie straszne jej trójkąty i czworokąty. Jest otwarta zarówno na mężczyzn, jak i kobiety. Nie przeszkadza jej wzrost czy kolor skóry towarzysza czy towarzyszki zabaw. Ba! Tu nawet rozmiar nie ma znaczenia. Fakt, woli, gdy wchodzi w nią coś większego, ale i mniejszymi nie wzgardzi. Postaci nie przebierają także w słownictwie, więc spodziewajcie się najróżniejszych określeń stosunku oraz męskich czy żeńskich części ciała. Jeśli chcecie zabrać się za Ciccę (ona pewnie nie będzie miała nic przeciwko), to przygotujcie się też na kilka hardcorowych scen. Jedną z nich jest seks z Potworem Frankenstaina, inną zaś zabawy z gorylem w rozmiarach King-Konga! Wspominałem też o siostrzenicy naszej bohaterki, więc od razu zdradzę, że, dochodzi także do bliskich relacji rodzinnych.

Jeśli jeszcze się nie zgorszyliście, to teraz będzie już lepiej. Owszem, niemal na każdej strony są jakieś wulgaryzmy czy obnażeni ludzie, a seks jest tu na porządku dziennym, jednak oprócz tego typu scen zeszyt nacechowany jest także niezłym humorem. Autor, którym jest Carlos Trillo, co rusz parodiuje jakąś scenę znaną ze świata popkultury i wydarzeń historycznych. Orgie orgiami, ale warto zagłębić się w fabułę i wychwycić wszystkie smaczki i oczka puszczone do nas przez scenarzystę. Z czasem nabierzemy także dystansu do poczynań bohaterki i będziemy się świetnie bawić. No, może nie tak dobrze jak ona, ale do finału dojdziemy całkiem zadowoleni.

Ach te kształty!

Rysunki do Cicci Dum-Dum stworzył Jordi Bernet. Na pierwszym planie są tu przede wszystkim piersi, tyłki oraz męśkie i żeńskie narządy płciowe. Nie brak tu także nasienia lejącego się w dużych ilościach. Ale w sumie tego chyba każdy się spodziewał po komiksie oznaczonym jako erotyczny. No i trzeba przyznać, że kształty bohaterów są kuszące. Może męskie członki zostały nieco przerysowane dla większego efektu, ale już Cicca i inne kobiety mogą kusić swymi wdziękami. Jest zmysłowo i gorąco! I choć co chwila ktoś ląduje na kimś (albo za kimś, zależy od pozycji), to ilustrator postanowił dać nam nie tylko akty, ale także pokazać odpowiednie tło. Czy wiec będziemy w dżungli, na planie filmowym, pustyni czy też domu bohaterki, to w każdym miejscu odnajdziemy się bez problemu. Co więcej, niektóre detale, jak chociażby umeblowanie czy ubrania (nim spadną na podłogę), zdradzą nam, w jakich latach dzieje się akcja komiksu. Dodajmy jeszcze, że artysta, podobnie jak scenarzysta, także dostarcza nam scen humorystycznych i przemyca nawiązania do filmów czy wydarzeń znanych z lekcji historii.

Z odpowiednim podejściem

Cicca Dum-Dum trafiła na nasz rynek dzięki wydawnictwu Planeta Komiksów. Przygody bohaterki pewnie nie każdemu przypadną do gustu, ale to prawdopodobnie ze względu na bardzo ostre sceny seksu, które momentami przekraczają wszelkie normy i granice. Należy jednak wziąć pod uwagę, że twórcy chcieli dać nam nie porno, a parodię. Przedstawili świat w krzywym zwierciadle i oprawili go bardzo pikantnymi scenami. I naprawdę jest wiele niezwykle zabawnych momentów. Od strony wizualnej zeszyt też prezentuje się dobrze i pewnie niejedna osoba czytać go będzie z wypiekami na twarzy. Lepiej otwórzcie okno, bo zarówno fabuła, jak i sama Cicca są gorące! Jeśli wiec jesteście gotowi na taką niecodzienną krzyżówkę, to zaryzykujcie i sami poznajcie tę niezwykłą bohaterkę!