„Gra o tron” może i się skończyła, ale nie oznacza to pożegnania z Westeros i okolicą. Świat wykreowany przez G.R.R. Martina, a zekranizowany przez Davida Benioffa i D.B. Weissa, skrywa jeszcze wiele tajemnic do odkrycia i historii do opowiedzenia. Jedną z nich jest powstanie rodu Targaryen, które zostanie ukazane właśnie w House of the Dragon. Do tej pory wiadomo było, że w produkcję HBO zaangażowani zostali Paddy Considine, Matt Smith, Olivia Cooke i Emma D’Arcy. Wygląda na to, że dołączą do nich Rhys Ifans, Steve Toussaint, Eve Best i Sonoya Mizuno.
Zgodnie z informacją podaną przez Deadline, w serialu przedstawionych zostanie pięć głównych postaci: król Viserys Targaryen (Considine), Alicent Hightower (Cooke), księżniczka Rhaenyra Targaryen (D’Arcy), książę Daemon Targaryen (Smith) i lord Corlys Velaryon, zwany również Wężem Wodnym (Toussaint). Pozostałej trójce aktorów w udziale przypadły role: królewskiego namiestnika imieniem Otto Hightower (Ifans), księżniczki Rhaenys Velaryon (Best) oraz sojuszniczki księcia Daemona, Mysarii, która „przybyła do Westeros z niczym i została sprzedana więcej razy niż jest w stanie spamiętać”. Tę postać sportretuje Sonoya Mizuno.
House of the Dragon powstanie w inspiracji książką Geogre’a Martina, Ogień i krew. Sam pisarz oczekuje zaangażowania w produkcję. Jak można przeczytać na jego blogu:
Kto wie, jeśli wszystko pójdzie jak trzeba, może nawet napiszę scenariusze do kilku odcinków, tak jak robiłem to przy pierwszych czterech sezonach „Gry o tron”. (…) Nie wezmę się jednak za żadne scenariusze, dopóki nie skończę i nie wydam „Wichrów zimy”. Zima wciąż nadchodzi, a „Wichry” pozostają moim priorytetem, pomimo, że bardzo chciałbym wymyślić odcinek „House”
Pierwszy sezon nadchodzącego serialu ma mieć 10 odcinków. Głównym producentem będzie Miguel Sapochnik, a producentami wykonawczymi zostaną George R.R. Martin, Vince Gerardis i Ryan Condal. Premiera House of the Dragon zapowiedziana jest na 2022 rok.
Której produkcji ze świata Westeros wyczekujecie bardziej – serialu czy książki? Dacie szansę nowej produkcji HBO, pomimo niezbyt dobrze przyjętego finału Gry o tron?