Fullmetal Alchemist: The Final Alchemy swoją japońską premierę miało 24 czerwca. W serwisie Netflix pojawi się 24 września. Obecnie nie ma żadnych wiadomości o możliwych kinowych seansach poza krajem kwitnącej wiśni, zatem musimy zadowolić się domowymi ekranami.
Twórczyni Fullmetal Alchemist, Hiromu Arakawa, pomogła nagłośnić filmy aktorskie nie tylko dostarczając nowe rysunki braci Elric, ich przyjaciół i wrogów, ale także napisała pochlebną recenzję ostatniego filmu z trylogii:
To było jak jazda na kolejce górskiej! Było tak wiele poruszających scen, a cała produkcja pełna trzymających w napięciu momentów. Film rozpoczął się z nieoczekiwanego miejsca i, kiedy tak oglądałam myśląc, jakie to wszystko jest interesujące, dwie godziny minęły w mgnieniu oka i naprawdę mi się podobało.
Mniej więcej w połowie filmu Yamada zaskoczył mnie tak bardzo, że zapomniałem jego imienia. Wszystko w nim, od ciała po gesty, był taki sam jak Ed. Scena kulminacyjna była po prostu idealna. Ten wyraz twarzy Stalowego Alchemika, jakby całkowicie zrezygnował ze wszystkiego, w porównaniu z muskularnym Hohenheimem… Umiejętność Yamady do odgrywania aż trzech ról jest naprawdę niesamowita. Był tak wierny mandze. Jestem za to bardzo wdzięczny. Dziękuję za jego ciężką pracę!