Piraci i Małysz?
Ponieważ zawsze lubiłem LEGO, dlatego też przy okazji urodzin czy świąt, rodzice czy dziadkowie obdarowywali mnie kolejnymi zestawami. A jako osoba wychowana w latach 90., były to głównie klocki pakiety z serii Piraci. Chyba każdy, kto wychowywał się w tym samym okresie, doskonale kojarzy jednookie i często jednonogie ludziki pływające na statkach i walczące z żołnierzami oraz tubylcami. Do tego rekiny, krokodyle, papugi, mapy skarbów i złote kielichy. Było tego naprawdę mnóstwo. Moja kolekcja składała się głównie z mniejszych zestawów, ale narzekać nie mogłem. Nadal dało się z tego stworzyć fantastyczną bitwę morską. Moja ulubiona figurka pochodziła jednak spoza serii i był nią duch świecący w ciemności, który, chcąc nie chcąc, musiał straszyć na morzach i bezludnych wyspach.
Po latach klocki trafiły do pudła i były coraz rzadziej używane. Moje ludziki wróciły jednak do łask w XXI wieku. Wraz z nadejściem „Małyszomanii” zostały przeze mnie przemianowane na skoczków narciarskich! Wcielały się w role Ahonena, Ammanna, Schmitta, Hannawalda, a ulubiony z nich był oczywiście Małyszem. W hełmach na głowie, skakali więc z poduszki prosto na pożyczoną od taty miarkę i zdobywali kolejne mistrzostwa. To jeden z licznych dowodów, że klocki LEGO mogą być zawsze tym, czym chcemy i gwarantują zawsze fantastyczną zabawę.

Źródło: zklockow.pl
Jeśli szukacie np prezentu na Dzień Dziecka znajdziecie idealne zestawy klocków LEGO w sklepie Point Games.
Potrzebuję ważnych informacji, proszę o kontakt ✨