Jak wygląda rozgrywka w tym akwarium?
Gra jest nieskomplikowana i szybka. W pudełku znajdziemy 105 ciekawie zilustrowanych kart z siedmioma przedstawieniami krewetek na awersie i trzema kolorami, które odpowiadają danemu stworzonku, w kółku na rewersie. I właśnie do grafik po obu stronach sprowadza się rozgrywka. Po rozdaniu każdemu zawodnikowi czterech kart awersami, pozostałe należy umieścić na środku stołu, rewersami do góry.
Ruch można wykonać na dwa sposoby: albo ukraść kartę innemu graczowi, albo zebrać punkt dla siebie. Jeżeli kolor krewetki odpowiada któremuś z kolorów na tyle karty – zapunktowaliśmy! Jeśli zaś chcemy podebrać kartę przeciwnikowi i kolor krewetki na jakiejś z jego kart jest taki sam, jak na pociągniętym rewersie, to taką kartę zabieramy do swojej puli. Jeśli nie – oddajemy przeciwnikowi. Cel jest jeden: pokonać pozostałych, zdobywając 10 punktów.
Krewetka działa, nie planuje
Jak już wspomniałam, gra nie jest mocno złożona i wymaga wielu interakcji między graczami. Nie ma co planować jakichś rozbudowanych strategii, bo rozgrywką rządzi duża doza losowości. Oczywiście, można coś spróbować uknuć, ale ostatecznie wszystko zależy od przypadku i szczęścia. Jeśli nie lubicie takiego chaosu, na początku może być ciężko się przyzwyczaić, ale jako że najważniejsza jest tu zabawa, to jest to do przełknięcia. Przecież chodzi o miło spędzony czas w gronie znajomych lub rodziny! Jest to więc świetna gra na rozgrzewkę przed innym tytułem, albo na krótką partyjkę po, niż jako główny punkt spotkania.
Po Eksplodujących kotkach to kolejna planszówka ze zwierzakami od Rebel. I ponownie, jakość kart przedstawia się bardzo dobrze. Mają ciekawe i zróżnicowanie grafiki, ale nic z nich nie wynika, więc trochę szkoda zmarnowanego potencjału. Tak samo jest z krewetkowością gry. To wszystko tylko dekoracje, bez wpływu na rozgrywkę. Karty mogą co najwyżej symbolizować szybkość i skuteczność krewetek w walce z przeciwnikiem. Niemniej, miło na nie popatrzeć i anegdotycznie dodam, że bardzo podobają się trzylatkowi (który co rusz podbierał mi je z pudełka i chował w różnych częściach mieszkania).
Krewetka to party animal
Mordercze krewetki są kolejną już planszówką od Rebel, która rozkręci każdą imprezę, ale nada się też na spotkanie rodzinne czy dopiero na rozpoczęcie swojej przygody z karciankami. Zasady faktycznie da się ogarnąć w 10 minut, oprawa graficzna jest miła dla oka, a interakcje między graczami żywiołowe i wesołe. Zdecydowana polecajka, chociaż cena może niektórych na początku odstraszyć.