Premiera następnego sezonu The Walking Dead zbliża się wielkimi krokami. Jest coraz więcej spekulacji, a twórcy chcą jeszcze bardziej zamącić w serialu. Co czeka fanów?
Sposób, w jaki zginęła Andrea w komiksie, zostanie wykorzystany przy uśmiercaniu innej postaci w The Walking Dead. Twórcy serialu balansują na granicy między historią z komiksu, a stworzeniem czegoś oryginalnego. Jeśli będą trzymać się tego co już stworzono, show stanie się przewidywalne.
Twórcy, przez lata, bardzo dobrze równoważyli historię. Wzbogacali fabułę komiksów o własne pomysły. Niektóre postacie dorobiły się zmiany płci (np. Deanna była w komiksie Douglasem), niektóre zostały stworzone na potrzeby serialu (np. Daryl), a jeszcze inne żyją w serialu dłużej niż w komiksie (np. Carol).
Andrea zginęła znacznie szybciej w produkcji filmowej, a Scott Gimple, producent wykonawczy, podczas rozmowy z Comic Book, potwierdziła, że jej komiksowa śmierć dopadnie jakiegoś bohatera. Jest to kolejna sztuczka używana przez twórców The Walking Dead. W komiksie bohaterka ujrzała Eugenea otoczonego przez szwędaczy i chciała mu pomóc. Udało im się uciec, ale niefortunnie została ugryziona w szyję. Przed przemianą wróciła do domu żeby pożegnać się z bliskimi, w tym z Rickiem, w którym była w związku. Zmarła w łóżku, zmieniła się w zombie, a Rick musiał dźgnąć ją w głowę.
Najlepszą kandydatką do takiej śmierci w serialu jest Michonne. Obecnie jest w związku z Rickiem i reakcja na jej przemianę może być odzwierciedleniem komiksowej sytuacji. To może być jednak trochę przewidywalne, więc Gimple może mieć zupełnie inne plany. Nawet jeśli oznacza to zmianę postaci Ricka u boku umierającego.
The Walking Dead wróci do AMC 22 października z odcinkiem o tytule Mercy.