W środę podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Mateuszem Morawieckim i ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński zapowiedział, że od 6 czerwca wprowadzona zostanie możliwość odmrożenia m.in. kin. Decyzje w tej sprawie mają podejmować ich właściciele i organizatorzy. Jedni chcą jak najszybciej się otwierać, inni potrzebują czasu – mówił szef MKiDN. Jak zaznaczył, „są dwa podstawowe wymogi” dotyczące funkcjonowania kin. Pierwszym – wyjaśniał – jest wypełnienie pojemności widowni maksymalnie do 50 proc., by „zachować wymogi sanitarne”. Drugi to obowiązek noszenia maseczek.
Od 6 czerwca publiczność będzie mogła odwiedzać np. stołeczne kino Muranów, które oprócz wielokrotnie nagradzanych produkcji – takich jak „Parasite” Bonga Joon-ho i „Portret kobiety w ogniu” Celine Sciammy – pokaże przedpremierowo „Zdrajcę” Marca Bellocchio. W lipcu natomiast planowany jest przegląd filmów włoskich. To będzie dość bezpieczne podróżowanie palcem po ekranie. Więcej widzów zostaje w mieście w związku z sytuacją różnoraką, czyli np. pandemią, brakiem środków, z tym, że zamknięte są granice. To oznacza, że pokaz filmu włoskiego przybliża nam nieco możliwość zobaczenia innej części świata bez wyjeżdżania z miasta – powiedział kierownik kina Muranów Adam Trzopek.
Jak zaznaczył, seanse „będą robione z dużymi odstępami”. Wiemy, że ma być tylko pół publiczności. Będziemy przyzwyczajać się do seansów bardzo powoli, ale w kontekście np. kina arthouse’owego, czyli kina, które de facto nie dba o to, żeby to był „James Bond” itd., nasza norma to projekcje odbywające się w salach wypełnionych w 30 proc. Potrafimy to zrobić tak, że każdy będzie siedział osobno, kupi bilet online, wejdzie jednym wejściem i wyjdzie bezpośrednio na chodnik. To jest do przepracowania. Plus, naturalnie, te wszystkie dodatkowe rzeczy typu dezynfekcja – dodał kierownik kina Muranów.
Trzopek zwrócił uwagę, że małe kina „nie zabiegają o szaleńcze tłumy, tylko o to, żeby funkcjonować w obiegu kultury”. Chodzi o powrót do pseudonormalności, o to, żeby widz mógł wejść do kina, kiedy ma na to ochotę – na nocny albo poranny seans. Wydaje mi się, że małe, butikowe kina są częścią tkanki miasta, dzielnicy. Dla mieszkańców wyjście do kina to taka sama normalność jak pójście do ulubionego baru – stwierdził.
W drugiej połowie czerwca planowane jest otwarcie wrocławskiego kina Nowe Horyzonty. Potrzebujemy jeszcze czasu na odpowiednie przygotowanie przestrzeni pod kątem bezpieczeństwa sanitarnego i ułożenie możliwie dogodnej siatki seansów – poinformował kierownik ds. PR Stowarzyszenia Nowe Horyzonty Stanisław Abramik.
Odnosząc się do ogłoszonych w środę podstawowych wymogów dla kin, Abramik podkreślił, że „bezpieczeństwo to podstawa”, dlatego wrocławskie kino „z pewnością wypełni wszelkie wytyczne przedstawione przez ministra zdrowia i ministra kultury„. Informacja o pięćdziesięcioprocentowym wypełnieniu sal projekcyjnych jest, do pewnego stopnia, dobrą wiadomością: spodziewaliśmy się ograniczenia nawet do poziomu 20-30 proc. dostępnych miejsc. Będziemy także informować widzów o obowiązku noszenia maseczek – stwierdził.
Pytany o przygotowywany repertuar, kierownik ds. PR Nowych Horyzontów odpowiedział, że „szczegółowe rozmowy z dystrybutowami dopiero się rozpoczęły”. Już teraz możemy jednak potwierdzić, że zagramy „Nasz czas” Carlosa Reygadasa, najnowszy film mistrza kina z Meksyku, reżysera nagrodzonego w Cannes za „Post tenebras lux”; przypomnimy także „Salę samobójców. Hejtera” – nowy film Jana Komasy, autora nominowanego do Oscara „Bożego ciała” i nagrodzony w Cannes „Biały, biały dzień” Hlynura Pálmasona. Dla młodszych widzów przygotowaliśmy „Czworo dzieci i coś” na podstawie bestsellerowej powieści autorstwa Jacqueline Wilson. To oczywiście początek – w ciągu najbliższych dni będziemy potwierdzać kolejne tytuły – mówił. W imieniu zespołu Nowych Horyzontów podziękował także widzom za otrzymywane w czasie epidemii „wspaniałe słowa i gesty wsparcia”. To dzięki nim mamy energię, aby nadal tworzyć nasze wyjątkowe kino – zaznaczył.
Stopniowe otwieranie kin w późniejszym terminie zapowiada sieć Multikino. Prezes zarządu Multikino S.A. Paweł Świst uzasadnia tę decyzję względami bezpieczeństwa oraz komfortem pracowników i widzów. O planowanej dacie otwarcia poszczególnych kin sieci Multikino, poinformujemy w kolejnych komunikatach. Do ponownego otwarcia naszych multipleksów podchodzimy ze spokojem i chcemy być dobrze przygotowani. Czekamy na wytyczne Głównego Inspektoratu Sanitarnego dotyczące funkcjonowania kin po otwarciu. Będziemy się do nich bezwzględnie stosowali, ponieważ bezpieczeństwo naszych widzów i pracowników jest dla nas absolutnym priorytetem – powiedział.
Jak zapewnił, sieć Multikino zadba o zaplecze sanitarne, które „umożliwi wszystkim przyjemny i bezproblemowy udział w seansach filmowych”. We foyer naszych kin oraz w toaletach ulokujemy stacje do dezynfekcji rąk. Ponadto nasze kina wyposażamy w specjalne oznakowania graficzne ułatwiające zachowanie dystansu między klientami w kolejkach do kas – wyjaśnił Świst.
Dodał, że osobom kupującym bilety na terenie kina rekomendowane będą płatności bezgotówkowe. Bilety do sieci Multikino można kupować online przez stronę www.multikino.pl oraz przez naszą bezpłatną i w pełni omnichannelową aplikację mobilną. Poza możliwością zakupu biletów na seans filmowy, aplikację wyróżnia „Film alert” – bardzo wciągająca usługa przypominająca funkcjonalnością jedną z popularnych aplikacji randkowych. „Polubienie” filmu pozwoli przypomnieć kinomanom o premierze ich ulubionych produkcji zarówno drogą mailową jak i notyfikacją – przypomniał prezes zarządu Multikino S.A.
Także sieć kin Helios nie otworzy swoich multipleksów na początku czerwca. W ocenie dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Agorze Niny Graboś 6 czerwca to „zaskakująco wczesny termin otwarcia kin w Polsce”. Czas na przygotowanie się do ponownego otwarcia jest bardzo krótki, a nie są znane wymogi związane z zasadami funkcjonowania kin. Nie wiadomo, jaki reżim sanitarny ma obowiązywać w obiektach kinowych i w czasie seansów – tłumaczyła. Poinformowała też, że Helios prowadzi rozmowy z dystrybutorami i producentami w sprawie „ustalenia kalendarza i dostępności repertuaru”.
Na dodatkowe wytyczne sanitarne czeka również Cinema City, która ogłosiła, że przesuwa datę otwarcia swoich kin. Firma jest w stałym kontakcie z władzami i analizuje sytuację, aby poznać szczegóły i mieć pewność czy działając w narzuconych restrykcjach jest w stanie działać bez strat finansowych – podkreśliła dyrektor marketingu Cinema City Katarzyna Opertowska.
Kolejnym powodem przesunięcia daty otwarcia kin tej sieci są – jak mówiła – niepotwierdzone daty nadchodzących premier filmowych. Gdy tylko pojawią się jasne informacje na temat ograniczeń, a daty premier dużych produkcji filmowych zostaną potwierdzone, firma ogłosi datę otwarcia kin – stwierdziła Opertowska, zapewniając jednocześnie, że Cinema City chciałoby, żeby nastąpiło to „jak najszybciej”, by móc „dostarczać kllientom najlepszą rozrywkę z szeroką gamą filmów”.
Żródło: https://www.rmf24.pl/