Jared Padalecki nareszcie będzie mógł zgłębić wszystkie zakamarki psychiki Sama. Na co aktor najbardziej czeka? Czy znudziła go rola grzeczniejszego z braci?
Nie jest sekretem, że Sam i Dean mają teraz dużo na głowie. Jesteśmy dopiero po pierwszym odcinku trzynastego sezonu, a oni już pożegnali się z Castielem, Crowleyem, Kelly, a nawet z mamą. Obecnie opiekują się synem Lucyfera – Jackiem. Przenoszą się do bunkra, do czasu, aż jeden z braci udowodni swoją rację. Sam chce pokazać, że Jack jest dobry, a Dean – go zabić.
Działania Sama są podyktowane czymś więcej, niż tylko jego empatią. Oczywiście sądzi, że Nefilim może ponownie otworzyć szczelinę między światami, a wtedy oni uratują mamę. Ale to nie wszystko. Jared Padalecki powraca do sezonu czwartego, gdzie pił krew demonów. Powiedział:
Sam widzi dużo z siebie w tym dzieciaku. Kiedy to się zaczyna, w tym sezonie, okłamuje samego siebie i nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Udaje mu się dotrzeć do dzieciaka, ponieważ był w jego butach, a Dean uważał go za potwora. Sam był zawsze był tym chłopcem, który nie ma pojęcia gdzie jest jego miejsce.
Dla Sama, patrzenie na Jacka, może przywołać wspomnienia ciężkich chwil. Dla Padaleckiego są to jednak dobre nowiny:
Moje ulubione momenty z życia Sama, to te, kiedy był załamany albo z góry skazany na zgubę. Pisałem do scenarzystów, w tym roku, i dałem im znać, jak jestem podekscytowany, że moja postać będzie musiała płynąć pod prąd. Zawsze chciałem wykopać i zwiedzić tę część Sama.
Zobacz również: https://ostatniatawerna.pl/czy-bobby-wroci-do-supernatural/
Będzie mógł to robić i to nawet bez wypicia krwi!
Serial Supernatural wyświetlany jest w czwartki o 20 na The CW.