Dinosaurs vs. Aliens
Kiedy ludzie w miarę przyzwyczaili się już do pomysłu opierzonych dinozaurów, Barry Sonnenfeld postanowił pójść o krok dalej. Otóż, w jedynym komiksie sygnowanym nazwiskiem reżysera (odpowiedzialnego m.in. za Facetów w czerni) pojawiają się gady… w pióropuszach. I kościanych zbrojach. I jakby tego było mało przeciwstawić się one muszą inwazji kosmitów na Ziemię. Jeżeli brzmi to jak misz-masz, to nie powinno dziwić nazwisko współscenarzysty – Granta Morrisona. Historia jest (za) krótka i ma problemy z jasnością przekazu. Pomimo braku istot ludzkich, tekst pojawia się w formie narracji w okienkach, choć wcale to nie pomaga czytelnikowi rozeznać się o co chodzi. Trochę szkoda, bo być może forma czysto wizualna sprawdziłaby się tutaj lepiej. A same ilustracje ziemskiej fauny, autorstwa Mukesha Singha, są PRZE-PIĘ-KNE. Gorzej, gdy pałeczkę przejmują generyczni obcy. Niemniej, jest to tytuł-ciekawostka. Polecam go dla chętnych pulpy i gadzich ilustracji. Tylko uwaga! Komiks spotkał równie marny koniec, co prawdziwe dinozaury – po zaledwie 3 zeszytach seria została przerwana, nie doprowadzając do żadnej sensownej konkluzji. – Jacek Murawski

Źródło: atomcomics.pl