Jak donosi Hollywood Reporter, Lucasfilm planuje kolejne części Star Wars, wśród których doczekamy się powrotu Rey Skywalker. Bohaterka pojawi się w „kilku filmach”, m.in. w Nowym Zakonie Jedi, zapowiedzianym podczas Star Wars Celebration 2023. Mowa również o niedawno ogłoszonej trylogii autorstwa Simona Kinberga.
Portal bazując na anonimowym źródle podaje:
[Rey] jest najcenniejszym filmowym atutem, a w pewnym sensie być może jedynym, jaki obecnie posiadają Gwiezdne wojny.
Studio musi zatem zdecydować, czy kontynuować Sagę Skywalkerów (która de facto zakończyła się częścią Skywalker. Odrodzenie z 2019 roku), czy też tworzyć odrębne filmy w galaktycznym uniwersum.

Kadr z filmu „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie”. Lucasfilm/Disney
Do tej pory w rolę Rey wcielała się niezmiennie aktorka Daisy Ridley, debiutując w 2015 w Przebudzeniu Mocy. Najnowsza trylogia ukazuje stopniową przemianę bohaterki od osieroconej zbieraczki złomu do Rycerza Jedi. Rey w trakcie swojej podróży odkrywa swoją wyjątkowo więź z Mocą i pobiera nauki Jedi m.in. od legendarnego Luke’a Skywalkera. Odbiór fabuły sequeli spotkał się z wielką falą krytyki (szczególnie powiązanie rodzinne Rey z Palpatinem).
Powrót postaci na duży ekran planuje się już od dłuższego czasu. Wspomniany wyżej Nowy Zakon Jedi (z akcją mającą miejsce 15 lat po wydarzeniach z dziewiątego epizodu) ma przedstawić Rey jako Mistrzynię Jedi, uczącą nową generację Rycerzy. Film ten był zaledwie jednym z trzech projektów, jakie Lucasfilm przedstawił podczas zeszłorocznego Star Wars Celebration w Londynie. Niestety, prace nie obywają się bez przeszkód. W październiku załoga straciła kolejnego scenarzystę, Stevena Knighta. Reżyserią niezmiennie zajmuje się Sharmeen Obaid-Chinoy.