Freddie Prinze Jr, który wystąpił w Scooby-Doo 2: Potwory na gigancie jako Freddy, nie jest chętny do powrotu tajemniczego gangu na ekran. Podczas rozmowy z TooFab, aktor powiedział, że wolałby nie kręcić kolejnego Scooby-Doo.
To nie byłoby coś, co bym zrobił. Mam zerowe zainteresowanie. To znaczy, to byłoby trudne. To nie byłoby dla mnie.
– wyjaśnił Prinze.
Prinze tłumaczył dalej, że większość jego problemów dotyczyła raczej studia, niż samych filmów czy ludzi, z którymi współpracował. Twierdził nawet, że Scooby-Doo jest jednym z niewielu przypadków w jego karierze, kiedy czuł żal z powodu pracy nad czymś.
Studio nie było ze mną szczere pod żadnym względem. Byłem w dwóch pracach, których wykonanie sprawiało mi żal, a Scooby był jednym z nich.
Prinze Jr. wcześniej powiedział Esquire o swoich frustracjach związanych z franczyzą, w tym o tym, że został poproszony o wzięcie obniżonej płacy, ponieważ reszta obsady chciała podwyżki za drugi film. Dodał również, że ostateczna wersja pierwszego filmu nie była scenariuszem, na który podobno się zgodził.
Będę pracował tylko z ludźmi, których kocham i szanuję i którzy kochają i szanują mnie. Chcę pracować tylko z ludźmi, którzy szukają okazji do zdobycia mojego szacunku i vice versa.
Chociaż nie cieszył się doświadczeniem związanym z kręceniem filmów o Scooby-Doo, Prinze powiedział, że przez lata docenił ich znaczenie dla fanów. Kiedy zobaczył, że dzieci ekscytowały się nimi, zrozumiał, że jest mnóstwo ludzi, którzy mają pozytywne nastawienie do tych filmów.